|
RUINA ZAMKU GOTYCKIEGO W P£ONINIE, STAN W 2008 ROKU
|
|
ierwszym udokumentowanym w³a¶cicielem lub dzier¿awc± wsi Niesytno, której nazwa pochodziæ mia³a od legendarnego rabusia Niemira, by³ wzmiankowany w roku 1300 kasztelan Albert Bawarczyk z Waltersdorfu. Budowê murowanej warowni przypisuje siê inicjatywie ksi±¿±t ¶widnicko-jaworskich, nazwa zamku nie pojawia siê jednak w ¿adnych dokumentach lennych ksiêstwa, niejasna by³aby te¿ jej rola w jego systemie obronnym, st±d w¶ród niektórych historyków panuje pogl±d o innej ni¿ ksi±¿êca metryce. Prawdopodobnie w 1307 roku dzier¿awc± P³oniny by³ Konrad von Tschirn, a w roku 1345 - Georg ¦widnicki, z pewno¶ci± jednak dobra te nale¿a³y wówczas do klasztoru w Lubi±¿u i ka¿da operacja prawna na tym maj±tku wymaga³a zgody oraz asygnaty opata. Dowodnie gospodarzem w Niesytnie by³ w 1432 roku weteran spod Grunwaldu Hans von Tschirn (walcz±cy oczywi¶cie po stronie krzy¿ackiej). Hans wspó³pracowa³ z husytami, lecz jego "dzia³alno¶æ" reformatorska ogranicza³a siê do napadów i grabie¿y na okolicznych szlakach, co spotka³o siê ze stanowczym potêpieniem ze strony w³adz ko¶cielnych i zakoñczy³o wypraw± zbrojn± mieszczan ¶widnickich, którzy pobogos³awieni lask± biskupa wroc³awskiego najechali zamek i w znacznym stopniu go zniszczyli. Von Tschirn zbieg³ do swego brata Opitza na Sokolec, gdzie nied³ugo potem zwabi³ husyckich przywódców rebelii Bedrzicha oraz Micha³ka, a nastêpnie zdradziecko ich pojma³ i przekaza³ do ¦widnicy, uzyskuj±c nie tylko przebaczenie, ale równie¿ wdziêczno¶æ ko¶cio³a. Po powrocie do P³oniny przez nastêpne lata starym zwyczajem toczy³ w³asne prywatne potyczki z kupcami i s±siadami, a¿ do roku 1455, ostatniego w swym interesuj±cym ¿yciu, gdy¿ wtedy w³a¶nie wed³ug legendy zgin±æ mia³ z rêki Gunczela ze ¦win (nie jest to informacja potwierdzona w ¼ród³ach).
|
|
FRAGMENT MURÓW PÓ£NOCNEGO SKRZYD£A MIESZKALNEGO Z WIDOCZN¡ PO LEWEJ STRONIE WIE¯¡, STAN PRZED REKONSTRUKCJ¡
|
Po niefortunnej przygodzie z biskupem wroc³awskim i wydaniem w rêce dostojników w³adzy ko¶cielnej czeskich przywódców buntu wydawa³o siê, ¿e Hans von Tschirn powróci³ nieodwracalnie na drogê cnoty. Na samym pocz±tku pewnie i tak by³o, jednak przywary charakteru i ³ajdackie sk³onno¶ci tego cz³owieka w konsekwencji doprowadzi³y go do zguby. Wchodzi³ on czêsto w konflikty ze swoim s±siadem Gunzelem ¦wink± z pobliskich ¦win; nie raz obrabowa³ jego go¶ci, nie licz±c pospolitych napadów na dobra ¦winków. Wykroczenia te uchodzi³y mu bezkarnie dziêki silnej dru¿ynie i dobrze umocnionej warowni. By³ Tschirn niepospolitej klasy spryciarzem, skoro przez d³ugi czas nikt nie dobra³ mu siê do skóry. Ale nawet najlepszemu mo¿e siê noga podwin±æ i tak te¿ by³o w jego przypadku.
¦winkowie s³ynêli z nieumiarkowanej konsumpcji wina i byli wyj±tkowymi smakoszami tego napitku, a alkoholowe wzorce by³y starannie przez stulecia pielêgnowane przez cz³onków tego znakomitego rodu. Postêpuj±c± w szybkim tempie konsumpcjê trzeba by³o uzupe³niaæ, wiêc transporty beczek z p³ynn± zawarto¶ci± pojawia³y siê na drodze do ¦win bardzo czêsto. Na swoje nieszczê¶cie ochoty na cudze wino nabra³ równie¿ Hans, pewnego razu kaza³ wiêc zaj±æ ca³y transport, a nastêpnie przewie¼æ go do Niesytna. Tej zniewagi Gunzel ¦winka znie¶æ ju¿ nie móg³. Gdy tylko dowiedzia³ siê o tym zdarzeniu, zebra³ wszystkich ludzi z zamku i okolic, a nastêpnie ruszy³ do P³oniny. Tymczasem Hans wraz z kompanami opija³ skradzionym winem kolejny sukces i niczego siê nie spodziewa³. Wywi±za³a siê walka, w której pijana za³oga nie by³a w stanie obroniæ warowni. Hans von Tschirn zosta³ pojmany i wkrótce zgin±³ z rêki Gunzela, a wszyscy wokó³ odetchnêli z ulg±. Zw³oki rycerza pochowano pod o³tarzem kaplicy zamkowej.
na podstawie ksi±¿ki M. ¦wie¿ego Zamki, twierdze, warownie
|
|
|
|
ZAMEK NA GRAFIKACH T. BLATTERBAUERA Z LAT 80. XIX WIEKU
|
d roku 1468 z Niesytna pisa³ siê Georg von Zedlitz zwany brzydko Ma³p± (zm. 1482), pan na Maciejowej oraz we Wleniu. Po nim zamek posiada³ jego syn Georg (1484, 1492), wnuk Jacob (1494-1525), pan na £omnicy, wnuk Just i bratankowie tych ostatnich, a po¶ród nich Georg, za³o¿yciel linii rodowej Nimmersath, w której rêkach P³onina pozosta³a do roku 1661. W po³owie XVI wieku Jacob von Zedlitz wzniós³ w s±siedztwie gotyckiej budowli wspania³± renesansow± rezydencjê przenosz±c do niej codzienne ¿ycie dworu. Zamek ¶redniowieczny mia³ odt±d pe³niæ funkcje pomocnicze: sali rycerskiej u¿ywano jako magazynu do przechowywania ziarna, a na murach ustawiono cztery hakownice odpalane przy okazji wa¿nych ¶wi±t lub uroczysto¶ci. W roku 1661 maj±tek Niesytno przeszed³ na w³asno¶æ panów von Glaubitz i von Redern, nastêpnie von Maltzan oraz von Neidschutz. W latach 1688-1715 nale¿a³ on do ochmistrza dworu elektorki Sophie Charlotte - Johanna von Dobrzensky-Doberzenitz, by po nich a¿ do 1777 wzbogacaæ stan posiadania baronów von Czettritz. Od roku 1794 w³a¶cicielem P³oniny by³ von Mannstein, a od 1798 - kwatermistrz i prokurator wojskowy David Konrad von Graeve, który odnowi³ mocno ju¿ zaniedbany pa³ac dostawiaj±c do niego jedno skrzyd³o wraz z wie¿± zegarow±.
|
|
P£ONINA NA POCZTÓWCE TYPU GRUSS Z PRZE£OMU XIX I XX WIEKU
|
Wed³ug jednej z legend nazwa zamku, zarówno w wersji polskiej jak i niemieckiej, nawi±zuje do sympatyzuj±cego z ruchem husyckim rycerza Hansa von Tschirn i jego sk³onno¶ci do pomna¿ania dóbr doczesnych kosztem kupców i okolicznej ludno¶ci. Z 1472 roku pochodzi forma Nymmarsat, zmieniona w 1873 na Wilhelmsburg. Tu¿ przed drug± wojn± ¶wiatow± wie¶ nazywano Nimmersatt.
|
|
WIDOK ZAMKU OD PO£UDNIA NA KOLOROWANYCH POCZTÓWKACH Z POCZ¡TKU XX STULECIA
|
o roku 1810 w³a¶cicielem wsi z pa³acem i ruin± zamku by³ von Bunier, a po nim kupiec z Jeleniej Góry Linkh. W 1843 dobra te naby³ od niego za sumê 80 tysiêcy reñskich talarów hrabia Julius von Bulow, który ozdobi³ elewacjê po³udniow± gmachu renesansowego, wzniós³ budynek bramny, a dolny dziedziniec otoczy³ murem. Zabezpieczy³ on tak¿e i przeprowadzi³ gruntown± konserwacjê ¶redniowiecznych ruin. Jego syn Hans Werner von Bulow w 1871 sprzeda³ maj±tek królewskiemu marsza³kowi dworu w Berlinie hrabiemu Friedrichowi Wilhelmowi von Perponcher-Sedlnitzky, ten za¶ zaledwie piêæ lat pó¼niej odst±pi³ go ksiêciu Antonemu von Hohenzollern-Sigmarinen, który z kolei ju¿ po roku, czyli w 1877 pozby³ siê go na rzecz bli¿ej nieznanego jeleniogórskiego konsorcjum. W 1880 roku w³a¶cicielem Niesytna zosta³ rotmistrz w stanie spoczynku von Motz, za¶ w 1888 - konsul Eduard Weber z Hamburga. Na pocz±tku XX wieku spadkobiercy Eduarda sprzedali ca³y maj±tek ziemski Eberhardowi hrabiemu von Saurma baronowi von Jeltsch. Ten przeprowadzi³ konserwacjê zamku górnego i udostêpni³ go do zwiedzania. Ostatnim przedwojennym gospodarzem pa³acu by³ Eduard Neuschaffer, zaufany plenipotent Ernsta Ludwiga ksiêcia von Hessen, mieszkaj±cy na co dzieñ w nale¿±cym do ksiêcia zamku w Karpnikach.
|
|
|
ZAMEK Z DROGI PROWADZ¡CEJ DO KACZOROWA NA FOTOGRAFII Z LAT 30. XX WIEKU I W 2018 ROKU
|
LEGENDA O Z£EJ HILDEGARDZIE
W¶ród chat na podgrodziu zamku w P³oninie sta³a niewielka, pochylona ze staro¶ci cha³upa, pokryta strzech± poro¶niêt± mchem. ¯y³a w niej garbata kobieta o imieniu Czêstocha z m³odziutk± córk±. Zajmowa³a siê leczeniem i nie by³o w okolicy nikogo, kto tak jak ona potrafi³by pomóc w rozmaitych dolegliwo¶ciach. Zdarza³o siê jednak, ¿e Czêstocha odmawia³a leczenia mówi±c, ¿e widzi, i¿ na chorym po³o¿y³a ju¿ swoj± rêkê ¶mieræ i w takim przypadku ona chorego nie da rady ocaliæ. Tak sta³o siê równie¿, kiedy pan zamku spad³ z konia i Czêstochê zawo³ano na pomoc do umieraj±cego. Rozgniewa³a siê wówczas na ni± straszliwie ma³¿onka pana, wywodz±ca siê z saskich grafów Hildegarda. Nakaza³a wyrzuciæ staruszkê z zamku, a po pogrzebie mê¿a zaczê³a rozpowiadaæ, ¿e kobieta jest czarownic±. Szybko roznios³a siê ta wie¶æ po podgrodziu i jak to zazwyczaj bywa, rozprzestrzenia³a siê coraz dalej, ubarwiana przez kolejnych opowiadaj±cych. Dosz³o do tego, ¿e zaczêto mówiæ, i¿ Czêstocha spotyka siê z diab³em, który przybywa do jej chaty pod postaci± wê¿a, ¿e chodzi te¿ do lasu na spotkania z nim pod pozorem zbierania zió³.
Pewnego roku do P³oniny przywêdrowa³a zaraza. Ludzie zaczêli umieraæ jeden po drugim. Przera¿enie ogarnê³o zarówno mieszkañców zamku jak i ch³opów na podgrodziu. Kiedy do wsi dotarli uciekinierzy z du¿ych miast, w których szala³ mór, Hildegarda spakowa³a najdro¿sze rzeczy i ukry³a siê ze s³u¿±cymi w grotach Po³omu. Tu¿ potem uciekli równie¿ ci mieszkañcy podgrodzia, którzy jeszcze nie zaczêli chorowaæ. Czêstocha z córk± zosta³y w swojej chacie. Wspólnie gotowa³y wywar z zió³ i pi³y go, k±pa³y siê i moczy³y ubrania w tym naparze. Przez wiele dni zbiera³y le¿±ce w chatach podgrodzia i na dworze trupy zmar³ych i grzeba³y je w wykopanych przy drodze grobach. Zaraza wygas³a jesieni±, po przymrozkach i wkrótce ci, którzy ocaleli, zaczêli powracaæ do domów. Wróci³a równie¿ Hildegarda z kilkoma jedynie s³ugami. Kaza³a wykadziæ komnaty zamkowe i spaliæ wszystkie chaty na podgrodziu, aby oddaliæ ¶lady zarazy. Pacho³kowie nie wykonali jednak rozkazu. Czêstocha powiedzia³a im bowiem, ¿e wszystkie zw³oki zosta³y ju¿ dawno pochowane i pokaza³a nawet miejsca, gdzie znajdowa³y siê jeszcze nieporos³e traw± groby.
Na wie¶æ o s³owach wie¶niaczki Hildegardê ogarnê³a w¶ciek³o¶æ. Nakaza³a pacho³kom wróciæ na podgrodzie i spaliæ je doszczêtnie razem z kobietami. Ci podparli wiêc drzwi do chatynki Czêstochy ko³kiem i podpalili strzechê a potem i pozosta³e chaty. W³a¶cicielka zamku patrzy³a z okna na po¿ar, dziwi±c siê, czemu pacho³kowie nie wracaj±. Gdy wysz³a na zewn±trz, drzwi za jej plecami zamknê³y siê z g³uchym stukotem. Obejrza³a siê i zobaczy³a, ¿e z nieporos³ych jeszcze traw± grobów przy drodze wychodz± ko¶ciotrupy i zaczynaj± pod±¿aæ w jej stronê. Zbli¿a³y siê z trzech kierunków, pozostawiaj±c jej woln± drogê jedynie w stronê p³on±cego podgrodzia. Przera¿ona rzuci³a siê przed siebie w panice, nie my¶l±c ju¿ o niczym oprócz tego, aby uciec straszliwym szkieletom. Dobieg³a do rzeczki ¦widna, przesz³a na drug± stronê i zaczê³a uciekaæ w kierunku biegu rzeki. Próbowa³a skrêciæ, ale gdy tylko stara³a siê zmieniæ kierunek, uderza³y przed ni± b³yskawice. Zorientowa³a siê, ¿e gromy bij± ko³o niej w ziemiê pozostawiaj±c jej woln± drogê jedynie w stronê wzgórza, które czêsto widywa³a z okien zamku.
Po kilku kilometrach ci±g³ego biegu by³a ju¿ tak zmêczona, ¿e upad³a i wówczas ziemia rozst±pi³a siê pod ni±, a z³a pani znalaz³a siê w g³êbokim dole, z którego sama nie mog³a siê wydostaæ. I tu dogoni³y j± okropne szkielety. Sta³y nad rowem i przygl±da³y jej siê czarnymi oczodo³ami, ¶miej±c siê z niej upiornie. Naraz przed pozosta³e wyszed³ szkielet z krzywym krêgos³upem, w którym Hildegarda domy¶li³a siê Czêstochy. Szkielet wzi±³ w rêkê kamieñ i rzuci³ w z³± babê. Ból spowodowa³ w Hildegardzie straszliw± z³o¶æ. Podnios³a kamieñ i cisnê³a nim w szkielet. No i siê zaczê³o. Szkielet Czêstochy zdj±³ z ramion czaszkê i rzuci³ ni± trafiaj±c Hildegardê w g³owê. Ból by³ tak straszny, ¿e pani upad³a na dno szczeliny. Kolejne szkielety zdejmowa³y g³owy i równie¿ rzuca³y do do³u. Czaszki przysypywa³y Hildegardê, ta jednak mimo bólu i strachu nie traci³a przytomno¶ci do momentu, gdy w ostatecznej zgrozie zda³a sobie sprawê, ¿e szczelina w której le¿y, zaczyna siê zamykaæ. Wiele lat pó¼niej w miejscu tym odkopano wielk± ilo¶æ czaszek, ¶lad grobu, gdzie zginê³a z³a pani Hildegarda.
na podstawie ksi±¿ki M. ¦wie¿ego Zamki, twierdze, warownie
|
|
|
|
WIDOK Z ZAMKU WYSOKIEGO NA PA£AC RENESANSOWY LUB TO, CO Z NIEGO ZOSTA£O, FOTOGRAFIE Z LAT 60. XX WIEKU I Z ROKU 2008
|
czasie drugiej wojny ¶wiatowej w pa³acu mie¶ci³ siê o¶rodek wychowawczy dla rasowych dziewcz±t niemieckich, a nastêpnie obóz przej¶ciowy dla pochodz±cych z Górnego ¦l±ska wspó³pracowników wywiadu wojskowego oraz Rosjan s³u¿±cych w Wermachcie. Pod koniec wojny stacjonowali tutaj lotnicy Luftwaffe, nabieraj±cy si³ witalnych przed ponownym wys³aniem na front wschodni. Po roku 1945 gmach przekszta³cono na dom kolonijny. Pó¼niej jego gospodarzem by³a Lubelska Fabryka Samochodów Ciê¿arowych, która próbowa³a przeprowadziæ remont zabytku, jednak¿e okoliczna ludno¶æ rozkrad³a wiêkszo¶æ materia³ów budowlanych i w tej sytuacji FSC od remontu odst±pi³a. W 1984 pa³ac Niesytno przeszed³ w rêce prywatne, a osiem lat pó¼niej sp³on±³ w podejrzanych okoliczno¶ciach. Ponownie zmieni³ w³a¶ciciela w roku 2010.
|
|
|
FASADA PO£UDNIOWA PA£ACU W LATACH 40. XX WIEKU I PRZED ROZPOCZÊCIEM PRAC KONSERWATORSKICH (2008)
|
|
yró¿niaj±c± siê cech± zamku gotyckiego jest wie¿a wzniesiona na planie zbli¿onym do kropli wody, która wraz z wie¿± zamku w Bolkowie stanowi± jedyne tego typu przyk³ady architektury obronnej na ¦l±sku. Ró¿ni³y siê one jednak przeznaczeniem: wie¿a z Bolkowa pe³ni³a funkcjê miejsca ostatniej obrony zamku, podczas gdy jej odpowiednik w Niesytnie wykorzystywany by³ równie¿ do celów mieszkalnych. Rzut budowli oparto na geometrii o¶mioboku, z którego wyprowadzono ostrze w kierunku wschodnim, od strony zbocza o ³agodniejszym nachyleniu. Mie¶ci³a ona dwie kondygnacje naziemne i dwie piwniczne, czê¶ciowo wykute w skale. O walorach u¿ytkowych wie¿y ¶wiadczy obecno¶æ na piêtrze ciep³ej izby, czyli pomieszczenia wy³o¿onego od ¶rodka drewnianymi belkami w celu zapewnienia mieszkañcom stabilnych i komfortowych warunków bytowych. Od strony zachodniej okala³ j± kamienny obwód z wej¶ciem na ciasne miêdzymurze i do piwnicy, natomiast od wschodu s±siadowa³ trzykondygnacyjny budynek mieszkalny wzniesiony na planie litery L. Jego kompozycjê tworzy³y dwa skrzyd³a: po³udniowe o wymiarach 4,5-6,5x15 metrów, po³±czone z dwóch sklepionych komór, oraz mierz±ce 17 metrów d³ugo¶ci skrzyd³o pó³nocne, mieszcz±ce dwie nakryte drewnianym stropem du¿e sale, z których jedn± postrzegano jako g³ówne pomieszczenie reprezentacyjne. Kaplica zamkowa prawdopodobnie znajdowa³a siê w wykuszu wychodz±cym dawniej ze ¶ciany po³udniowej.
|
|
PLAN ZAMKU GOTYCKIEGO: 1. WIE¯A, 2. SKRZYD£O PÓ£NOCNE, 3. SKRZYD£O PO£UDNIOWE, 4. KAPLICA, 5. MUR WSCHODNI Z MIÊDZYMURZEM
|
rzytulony do podnó¿a wzniesienia zamkowego XVI-wieczny pa³ac von Zedlitzów sk³ada³ siê dwóch czterokondygnacyjnych skrzyde³ mieszkalnych oraz naro¿nej wielobocznej wie¿y dostawionej przy wje¼dzie od strony wschodniej. Od po³udnia s±siadowa³ z nim taras ograniczony narysem bastejowym, a ca³o¶æ otacza³ romantyczny park krajobrazowy w stylu angielskim. Elewacje zewnêtrzne renesansowej siedziby zdobi³a bogata dekoracja w formie wykutych w piaskowcu portali, wolutowych szczytów, kamiennych opasek i obramieñ, a tak¿e licznych detali architektonicznych, które po zniszczeniach wywo³anych po¿arem niemal w ca³o¶ci rozkradziono. Jednym z takich zaginionych elementów wystroju by³a wmurowana w ¶cianê p³yta z herbami rodzin von Zedlitz oraz von Runge i wykut± w niej inskrypcj±:
|
Jorge |
Zedlicz Affe ge |
Katrina Ru |
Nandi |
von Meiwalde |
ngin von |
Ave |
Nimersat |
Schidlaw |
|
J. Com: a: Bulow |
|
|
rest 1843 |
|
PLAN ZESPO£U ZAMKOWO-PA£ACOWEGO, V. SCHAETZKE: SCHLESISCHE BURGEN UND SCHLOSSER:
1. ZAMEK GOTYCKI, 2. PA£AC RENESANSOWY, 3. DZIEDZINIEC, 4. TARAS, 5. MURY BASTEJOWE Z XVII-WIEKU, 6. BUDYNEK BRAMNY
|
JEDNA Z WIZUALIZACJI PRZEDSTAWIAJ¡CYCH PA£AC I GOTYCKIE RUINY ZAMKU
WIÊCEJ ZNAJDZIECIE NA
NIESYTNO.PL
|
|
o czasów wspó³czesnych zachowa³a siê ¶redniowieczna wie¿a g³ówna, du¿e fragmenty murów skrzyde³ mieszkalnych oraz relikty XVII-wiecznych obwarowañ bastejowych. Ca³kowicie zrujnowany jest pa³ac, który jeszcze do niedawna grozi³ zawaleniem. W sk³ad zespo³u pa³acowo-parkowego wchodz± ponadto: XIX-wieczny budynek bramny – ca³kiem nie¼le utrzymany, wykuta podczas ostatniej wojny sztuczna grota pod wie¿± oraz mocno zaniedbany, zdzicza³y park angielski. Wydaje siê, ¿e najgorsze ten zabytkowy obiekt ma ju¿ za sob±, od kilku lat bowiem prywatny w³a¶ciciel czyni starania w celu uporz±dkowania terenu i czê¶ciowej odbudowy za³o¿enia. Ze wzglêdu na prowadzone tutaj prace remontowe zamek mo¿na obejrzeæ tylko z dalszej odleg³o¶ci (2018). Wiêkszo¶æ za³±czonych fotografii przedstawia stan pa³acu, ruin gotyckich i ich otoczenia z okresu skrajnej degradacji, przed rozpoczêciem dzia³añ konserwatorskich.
|
|
|
|
|
PO¦RÓD MURÓW ZAMKU GOTYCKIEGO
|
NA FOTOGRAFIACH Z PRAWEJ: ZRUJNOWANY PA£AC RENESASNSOWY, STAN W 2008 ROKU
PO STRONIE LEWEJ FRAGMENT UMOCNIEÑ BASTEJOWYCH I XIX-WIECZNY BUDYNEK BRAMNY
|
³onina po³o¿ona jest 8 km na zachód od Bolkowa, we wschodniej czê¶ci Gór Kaczawskich. Jad±c od strony Bolkowa drog± przez Pastewnik czeka nas d³ugi i bardzo stromy podjazd, co powinno stanowiæ ostrze¿enie dla rowerzystów. Ruina stoi na skraju wsi, na pó³noc od asfaltowej drogi, od której odbija oznaczona szlakiem ¿ó³tym droga gruntowa prowadz±ca wprost pod bramê pa³acu. Najbli¿sza stacja PKP znajduje siê w oddalonych o 7 km Ciechanowicach. (mapa zamków województwa)
|
1. M. Chorowska: Rezydencje ¶redniowieczne na ¦l±sku, OFPWW 2003
2. B. Guerquin: Zamki w Polsce, Arkady 1984
3. I. T. Kaczyñscy: Zamki w Polsce po³udniowej, Muza SA 1999
4. L. Kajzer, J. Salm, S. Ko³odziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
5. R. M. £uczyñski: Zamki, dwory i pa³ace w Sudetach, Wspólnota Akademicka 2008
6. M. ¦wie¿y: Zamki, twierdze, warownie, Foto Art 2002
|
WIDOK OD PO£UDNIOWEGO ZACHODU NA CZÊ¦Æ GOTYCK¡ ZAMKU, 2018
|
W pobli¿u:
Bolków - ruina zamku ksi±¿êcego XIIIw., 8 km
Janowice Wielkie - ruina zamku Bolczów XIII/XIVw., 10 km
¦winy - ruina zamku rycerskiego XIVw., 10 km
Wojcieszów - pozosta³o¶ci zamku XIII/XIVw., 13 km
Krzy¿na Góra - pozosta³o¶ci zamku Sokolec XIVw., 15 km
Lipa - ruina zamku rycerskiego XIVw., 15 km
Bukowiec - dwór obronny XVIw., przebudowany, 22 km
|
tekst: 2008
fotografie: 2008, 2018
© Jacek Bednarek
|
|