STRONA G£ÓWNA

ZA GRANIC¡

MINIGALERIA

MAPKI

KSIÊGA GO¦CI

LITERATURA

KONTAKT
BARANÓW SANDOMIERSKI

BARCIANY

BARDO ¦L¡SKIE

B¡KOWA GÓRA

BESIEKIERY

BÊDZIN

BIERUTÓW

BIESTRZYKÓW

BOBOLICE

BOBROWNIKI

BODZENTYN

BOLESTRASZYCE

BOLKÓW

BORYS£AWICE ZAMKOWE

BROCHÓW

BRODNICA

BRZEG

BUKOWIEC

BYDLIN

BYSTRZYCA K£ODZKA

CHÊCINY

CHOJNICA

CHOJNIK

CIECHANÓW

CIESZÓW

CIESZYN

CZARNY BÓR

CZERNA

CZERNINA

CZERSK

CZÊSTOCHOWA

CZOCHA

CZORSZTYN

D¡BRÓWNO

DRZEWICA

DZIA£DOWO

DZIERZGOÑ

FREDROPOL (KORMANICE)

GDAÑSK

GI¯YCKO

GLIWICE

G£OGÓW

GNIEW

GNIEWOSZÓW Z.SZCZERBA

GOLUB-DOBRZYÑ

GO£AÑCZ

GOLCZEWO

GO£UCHÓW

GO¦CISZÓW

GÓRA

GRODZIEC

GRÓDEK

GRUDZI¡DZ

GRZÊDY

GRZMI¡CA z.ROGOWIEC

INOW£ÓDZ

JANOWICE WIELKIE z.BOLCZÓW

JANOWIEC

JAWOR

JEZIORO GÓRECKIE

KAMIENIEC Z¡BKOWICKI

KAMIENNA GÓRA

KARPNIKI

KAZIMIERZ DOLNY

KÊTRZYN

KÊTRZYN - KO¦CIÓ£

KIELCE

KLICZKÓW

K£ODZKO

KO£O

KONARY

KONIN-GOS£AWICE

KORZKIEW

KOWALEWO POMORSKIE

KO¬MIN WLKP.

KÓRNIK

KRAKÓW

KRAPKOWICE

KRAPKOWICE - OTMÊT

KRASICZYN

KRÊPCEWO

KRUSZWICA

KRZY¯NA GÓRA

KRZY¯TOPÓR

KSI¡¯ WIELKI

KUROZWÊKI

KWIDZYN

LEGNICA

LIDZBARK WARMIÑSKI

LIPA

LUBIN

LUTOMIERSK

£AGÓW

£ÊCZYCA

£OWICZ

MAJKOWICE

MALBORK

MA£A NIESZAWKA

MIÊDZYLESIE

MIÊDZYRZECZ

MIRÓW

MOKRSKO

MOSZNA

MSTÓW

MUSZYNA

MY¦LENICE

NAMYS£ÓW

NIEDZICA

NIDZICA

NIEMCZA

NIEPO£OMICE

NOWY S¡CZ

NOWY WI¦NICZ

ODRZYKOÑ

OGRODZIENIEC (PODZAMCZE)

OJCÓW

OLE¦NICA

OLSZTYN (JURA)

OLSZTYN (WARMIA)

OLSZTYNEK

O£AWA

O£DRZYCHOWICE K£ODZKIE

OPOCZNO

OPOLE GÓRKA

OPOLE OSTRÓWEK

OPORÓW

OSSOLIN

OSTRʯNIK

OSTRÓDA

OSTRÓW LEDNICKI

OTMUCHÓW

PABIANICE

PANKÓW

PASTUCHÓW

PIESKOWA SKA£A

PIOTRKÓW TRYBUNALSKI

PIOTRKÓW-BYKI

PIOTROWICE ¦WIDNICKIE

P£AKOWICE

P£OCK

P£ONINA

P£OTY

PODZAMCZE z.OGRODZIENIEC

PODZAMCZE PIEKOSZOWSKIE

POKRZYWNO

PO£CZYN-ZDRÓJ

POZNAÑ

PRABUTY

PROCHOWICE

PROSZÓWKA z.GRYF

PRZEMY¦L

PRZEWODZISZOWICE

PSZCZYNA

PYZDRY

RABSZTYN

RACI¡¯EK

RAD£ÓWKA

RADOM

RADZIKI DU¯E

RADZYÑ CHE£MIÑSKI

RAJSKO

RAKOWICE WIELKIE

RATNO DOLNE

RAWA MAZOWIECKA

RESKO

ROGÓW OPOLSKI

RO¯NÓW ZAMEK DOLNY

RO¯NÓW ZAMEK GÓRNY

RYBNICA

RYBNICA LE¦NA

RYCZÓW

RYDZYNA

RYTWIANY

RZ¡SINY

SANDOMIERZ

SANOK

SIEDLÊCIN

SIEDLISKO

SIERADZ

SIERAKÓW

SIEWIERZ

SMOLEÑ

SOBKÓW

SOBOTA

SOCHACZEW

SOSNOWIEC

SREBRNA GÓRA

STARA KAMIENICA

STARE DRAWSKO

STARY S¡CZ

STRZELCE OPOLSKIE

SULEJÓW

SZAMOTU£Y

SZCZECIN

SZTUM

SZUBIN

SZYD£ÓW

SZYMBARK

¦CINAWKA GÓRNA

¦WIDWIN

¦WIEBODZIN

¦WIECIE n.WIS£¡

¦WIECIE k.LE¦NEJ

¦WINY

TORUÑ

TORUÑ z.DYBÓW

TUCZNO

TYNIEC

UDÓRZ

UJAZD k.TOMASZOWA

UJAZD KRZY¯TOPÓR

UNIEJÓW

URAZ

WA£BRZYCH z.KSI¡¯

WA£BRZYCH z.STARY KSI¡¯

WA£BRZYCH z.NOWY DWÓR

WARSZAWA z.KRÓLEWSKI

WARSZAWA z.UJAZDOWSKI

W¡BRZE¬NO

WENECJA

WÊGIERKA

WÊGORZEWO

WIELICZKA

WIELKA WIE¦

WIERZBNA

WITKÓW

WLEÑ

WOJNOWICE

WOJS£AWICE

WROC£AW

WROC£AW LE¦NICA

WYSZYNA

ZAGÓRZ

ZAGÓRZE ¦L¡SKIE

ZA£U¯

Z¡BKOWICE ¦L¡SKIE

ZB¡SZYÑ

Z£OTORIA k.TORUNIA

¬RÓD£A

¯AGAÑ

¯ARY

¯ELAZNO

¯MIGRÓD


IMG BORDER=1 style=

RUINA ZAMKU GOTYCKIEGO W P£ONINIE, STAN W 2008 ROKU



ierwszym udo­ku­men­to­wa­nym w³a¶­ci­cie­lem lub dzier­¿a­wc± wsi Nie­syt­no, któ­rej na­zwa po­cho­dziæ mia­³a od le­gen­dar­ne­go ra­bu­sia Nie­mi­ra, by³ wzmian­ko­wa­ny w ro­ku 1300 ka­szte­lan Al­bert Ba­war­czyk z Wal­ter­sdor­fu. Bu­do­wê mu­ro­wa­nej wa­ro­wni przy­pi­su­je siê ini­cja­ty­wie ksi±­¿±t ¶wid­nic­ko-ja­wor­skich, na­zwa za­mku nie po­ja­wia siê je­dnak w ¿ad­nych do­ku­men­tach len­nych ksiê­stwa, nie­ja­sna by­³a­by te¿ jej ro­la w je­go sy­ste­mie o­bron­nym, st±d w¶ród nie­któ­rych hi­sto­ry­ków pa­nu­je po­gl±d o in­nej ni¿ ksi±­¿ê­ca me­try­ce. Pra­wdo­po­do­bnie w 1307 ro­ku dzier­¿a­wc± P³o­ni­ny by³ Kon­rad von Tschirn, a w ro­ku 1345 - Ge­org ¦wid­ni­cki, z pe­wno¶­ci± jed­nak do­bra te na­le­¿a­³y wów­czas do kla­szto­ru w Lu­bi±­¿u i ka­¿da o­pe­ra­cja pra­wna na tym ma­j±­tku wy­ma­ga­³a zgo­dy o­raz a­sy­gna­ty o­pa­ta. Do­wo­dnie go­spo­da­rzem w Nie­sy­tnie by³ w 1432 ro­ku we­te­ran spod Grun­wal­du Hans von Tschirn (wal­cz±­cy o­czy­wi¶­cie po stro­nie krzy­¿ac­kiej). Hans wspó³­pra­co­wa³ z hu­sy­ta­mi, lecz je­go "dzia­³al­no¶æ" re­for­ma­tor­ska o­gra­ni­cza­³a siê do na­pa­dów i gra­bie­¿y na oko­licz­nych szla­kach, co spo­tka­³o siê ze sta­now­czym po­tê­pie­niem ze stro­ny w³adz ko¶­ciel­nych i za­koñ­czy­³o wy­pra­w± zbro­jn± miesz­czan ¶wid­nic­kich, któ­rzy po­bo­go­s³a­wie­ni la­sk± bi­sku­pa wro­c³aw­skie­go na­je­cha­li za­mek i w zna­cznym sto­pniu go znisz­czy­li. Von Tschirn zbieg³ do swe­go bra­ta O­pit­za na So­ko­lec, gdzie nie­d³u­go po­tem zwa­bi³ hu­syc­kich przy­wód­ców re­be­lii Bed­rzi­cha o­raz Mi­cha³­ka, a nas­tê­pnie zdra­dzie­cko ich poj­ma³ i prze­ka­za³ do ¦wi­dni­cy, uzy­sku­j±c nie tyl­ko prze­ba­cze­nie, ale rów­nie¿ wdziê­czno¶æ ko¶­cio­³a. Po po­wro­cie do P³o­ni­ny przez na­stê­pne la­ta sta­rym zwy­cza­jem to­czy³ w³a­sne pry­wa­tne po­tycz­ki z ku­pca­mi i s±­sia­da­mi, a¿ do ro­ku 1455, osta­tnie­go w swym in­te­re­su­j±­cym ¿y­ciu, gdy¿ wte­dy w³a­¶nie we­d³ug le­gen­dy zgi­n±æ mia³ z rê­ki Gun­cze­la ze ¦win (nie jest to in­for­ma­cja po­twier­dzo­na w ¼ró­d³ach).


IMG BORDER=1 style=

FRAGMENT MURÓW PÓ£NOCNEGO SKRZYD£A MIESZKALNEGO Z WIDOCZN¡ PO LEWEJ STRONIE WIE¯¡, STAN PRZED REKONSTRUKCJ¡



Po niefortunnej przy­go­dzie z bi­sku­pem wro­c³aw­skim i wy­da­niem w rê­ce do­stoj­ni­ków w³a­dzy ko­¶ciel­nej cze­skich przy­wód­ców bu­ntu wy­da­wa­³o siê, ¿e Hans von Tschirn po­wró­ci³ nie­odwra­ca­lnie na dro­gê cno­ty. Na sa­mym po­cz±­tku pe­wnie i tak by­³o, je­dnak przy­wa­ry cha­ra­kte­ru i ³aj­da­ckie sk³on­no¶­ci te­go cz³o­wie­ka w kon­se­kwe­ncji do­pro­wa­dzi­³y go do zgu­by. Wcho­dzi³ on czê­sto w kon­fli­kty ze swo­im s±­sia­dem Gun­ze­lem ¦win­k± z po­bli­skich ¦win; nie raz o­bra­bo­wa³ je­go go­¶ci, nie li­cz±c po­spo­li­tych na­pa­dów na do­bra ¦win­ków. Wy­kro­cze­nia te ucho­dzi­³y mu bez­kar­nie dziê­ki sil­nej dru­¿y­nie i do­brze u­moc­nio­nej wa­ro­wni. By³ Tschirn nie­po­spo­li­tej kla­sy spry­cia­rzem, sko­ro przez d³u­gi czas nikt nie do­bra³ mu siê do skó­ry. Ale na­wet naj­le­psze­mu mo­¿e siê no­ga pod­wi­n±æ i tak te¿ by­³o w je­go przy­pad­ku.

¦winkowie s³ynêli z nie­umiar­ko­wa­nej kon­sum­pcji wi­na i by­li wy­j±t­ko­wy­mi sma­ko­sza­mi te­go na­pi­tku, a al­ko­ho­lo­we wzor­ce by­³y sta­ran­nie przez stu­le­cia pie­lê­gno­wa­ne przez cz³on­ków te­go zna­ko­mi­te­go ro­du. Po­stê­pu­j±­c± w szyb­kim tem­pie kon­sum­pcjê trze­ba by­³o u­zu­pe³­niaæ, wiêc trans­por­ty be­czek z p³yn­n± za­war­to¶­ci± po­ja­wia­³y siê na dro­dze do ¦win ba­rdzo czê­sto. Na swo­je nie­szczê­¶cie o­cho­ty na cu­dze wi­no na­bra³ ró­wnie¿ Hans, pe­wne­go ra­zu ka­za³ wiêc za­j±æ ca­³y trans­port, a na­stê­pnie prze­wie¼æ go do Nie­sy­tna. Tej znie­wa­gi Gun­zel ¦win­ka znie¶æ ju¿ nie móg³. Gdy ty­lko do­wie­dzia³ siê o tym zda­rze­niu, ze­bra³ wszy­stkich lu­dzi z za­mku i oko­lic, a na­stê­pnie ru­szy³ do P³o­ni­ny. Tym­cza­sem Hans wraz z kom­pa­na­mi o­pi­ja³ skra­dzio­nym wi­nem ko­le­jny su­kces i ni­cze­go siê nie spo­dzie­wa³. Wy­wi±­za­³a siê wal­ka, w któ­rej pi­ja­na za­³o­ga nie by­³a w sta­nie o­bro­niæ wa­ro­wni. Hans von Tschirn zo­sta³ poj­ma­ny i wkró­tce zgi­n±³ z rê­ki Gun­ze­la, a wszy­scy wo­kó³ o­de­tchnê­li z ulg±. Zw³o­ki ry­ce­rza po­cho­wa­no pod o³­ta­rzem ka­pli­cy zam­ko­wej.

na podstawie ksi±¿ki M. ¦wie¿ego Zamki, twierdze, warownie




ZAMEK NA GRAFIKACH T. BLATTERBAUERA Z LAT 80. XIX WIEKU


d roku 1468 z Nie­sy­tna pi­sa³ siê Ge­org von Zed­litz zwa­ny brzy­dko Ma³­p± (zm. 1482), pan na Ma­cie­jo­wej o­raz we Wle­niu. Po nim za­mek po­sia­da³ je­go syn Ge­org (1484, 1492), wnuk Ja­cob (1494-1525), pan na £o­mni­cy, wnuk Just i bra­tan­ko­wie tych o­sta­tnich, a po­¶ród nich Ge­org, za­³o­¿y­ciel li­nii ro­do­wej Nim­mer­sath, w któ­rej rê­kach P³o­ni­na po­zo­sta­³a do ro­ku 1661. W po­³o­wie XVI wie­ku Ja­cob von Zed­litz wzniós³ w s±­sie­dztwie go­tyc­kiej bu­do­wli wspa­nia­³± re­ne­san­so­w± re­zy­den­cjê prze­nosz±c do niej co­dzien­ne ¿y­cie dwo­ru. Za­mek ¶re­dnio­wie­czny mia³ od­t±d pe­³niæ fun­kcje po­mo­cni­cze: sa­li ry­cer­skiej u­¿y­wa­no ja­ko ma­ga­zy­nu do prze­cho­wy­wa­nia zia­rna, a na mu­rach u­sta­wio­no czte­ry ha­ko­wni­ce odpa­la­ne przy o­ka­zji wa­¿nych ¶wi±t lub u­ro­czy­sto­¶ci. W ro­ku 1661 ma­j±­tek Nie­sy­tno prze­szed³ na w³a­sno¶æ pa­nów von Glau­bitz i von Re­dern, na­stê­pnie von Mal­tzan o­raz von Neid­schutz. W la­tach 1688-1715 na­le­¿a³ on do o­chmi­strza dwo­ru e­le­kto­rki So­phie Cha­rlot­te - Jo­han­na von Do­brze­nsky-Do­ber­ze­nitz, by po nich a¿ do 1777 wzbo­ga­caæ stan po­sia­da­nia ba­ro­nów von Czet­tritz. Od ro­ku 1794 w³a­¶ci­cie­lem P³o­ni­ny by³ von Mann­stein, a od 1798 - kwa­ter­mistrz i pro­ku­ra­tor woj­sko­wy Da­vid Kon­rad von Gra­eve, któ­ry od­no­wi³ mo­cno ju¿ za­nie­dba­ny pa­³ac do­sta­wia­j±c do nie­go je­dno skrzy­d³o wraz z wie­¿± ze­ga­r­ow±.


P£ONINA NA POCZTÓWCE TYPU GRUSS Z PRZE£OMU XIX I XX WIEKU



Wed³ug jednej z legend na­zwa za­mku, za­ró­wno w we­rsji pol­skiej jak i nie­mie­ckiej, na­wi±­zu­je do sym­pa­ty­zu­j±­ce­go z ru­chem hu­sy­ckim ry­ce­rza Ha­nsa von Tschirn i je­go sk³on­no­¶ci do po­mna­¿a­nia dóbr do­cze­snych ko­sztem ku­pców i oko­licz­nej lud­no¶­ci. Z 1472 ro­ku po­cho­dzi fo­rma Nym­mar­sat, zmie­nio­na w 1873 na Wil­helm­sburg. Tu¿ przed dru­g± wo­jn± ¶wia­to­w± wie¶ na­zy­wa­no Nim­mer­satt.




WIDOK ZAMKU OD PO£UDNIA NA KOLOROWANYCH POCZTÓWKACH Z POCZ¡TKU XX STULECIA


o roku 1810 w³a¶cicielem wsi z pa­³a­cem i ru­in± za­mku by³ von Bu­nier, a po nim ku­piec z Je­le­niej Gó­ry Linkh. W 1843 do­bra te na­by³ od nie­go za sumê 80 ty­siê­cy reñ­skich ta­la­rów hra­bia Ju­lius von Bu­low, któ­ry o­zdo­bi³ e­le­wa­cjê po­³u­dnio­w± gma­chu re­ne­san­so­we­go, wzniós³ bu­dy­nek bra­mny, a do­lny dzie­dzi­niec o­to­czy³ mu­rem. Zabezpieczy³ on tak¿e i przeprowadzi³ gruntown± konserwacjê ¶redniowiecznych ruin. Je­go syn Hans Wer­ner von Bu­low w 1871 sprze­da³ ma­j±­tek kró­lew­skie­mu mar­sza³­ko­wi dwo­ru w Ber­li­nie hra­bie­mu Frie­dri­cho­wi Wil­hel­mo­wi von Per­pon­cher-Sed­lnit­zky, ten za¶ za­le­dwie piêæ lat pó­¼niej od­st±­pi³ go ksiê­ciu An­to­ne­mu von Ho­hen­zol­lern-Sig­ma­ri­nen, któ­ry z ko­lei ju¿ po ro­ku, czy­li w 1877 poz­by³ siê go na rzecz bli­¿ej nie­zna­ne­go je­le­nio­gór­skie­go kon­sor­cjum. W 1880 ro­ku w³a­¶ci­cie­lem Nie­sy­tna zo­sta³ rot­mistrz w sta­nie spo­czyn­ku von Motz, za¶ w 1888 - kon­sul Edu­ard We­ber z Ham­bur­ga. Na po­cz±­tku XX wie­ku spad­ko­bier­cy Edu­ar­da sprze­da­li ca­³y ma­j±­tek ziem­ski Eber­har­do­wi hra­bie­mu von Saur­ma ba­ro­no­wi von Jeltsch. Ten prze­pro­wa­dzi³ kon­ser­wa­cjê za­mku gór­ne­go i udo­stê­pni³ go do zwie­dza­nia. Osta­tnim przed­wo­jen­nym go­spo­da­rzem pa­³a­cu by³ Edu­ard Neu­schaf­fer, za­ufa­ny ple­ni­po­tent Ern­sta Lud­wi­ga ksiê­cia von Hes­sen, miesz­ka­j±­cy na co dzieñ w na­le­¿±­cym do ksiê­cia za­mku w Kar­pni­kach.



IMG BORDER=1 style=

ZAMEK Z DROGI PROWADZ¡CEJ DO KACZOROWA NA FOTOGRAFII Z LAT 30. XX WIEKU I W 2018 ROKU



LEGENDA O Z£EJ HILDEGARDZIE

W¶ród chat na podgrodziu zamku w P³o­ni­nie sta­³a nie­wiel­ka, po­chy­lo­na ze sta­ro­¶ci cha­³u­pa, po­kry­ta strze­ch± po­ro­¶niê­t± mchem. ¯y­³a w niej gar­ba­ta ko­bie­ta o imie­niu Czê­stocha z m³o­­dziu­tk± cór­k±. Zaj­mo­wa­³a siê le­cze­niem i nie by­³o w oko­li­cy ni­ko­go, kto tak jak ona po­tra­fi³­by po­móc w ro­zma­itych do­le­gli­wo­¶ciach. Zda­rza­³o siê jed­nak, ¿e Czê­sto­cha odma­wia­³a le­cze­nia mó­wi±c, ¿e wi­dzi, i¿ na cho­rym po­³o­¿y­³a ju¿ swo­j± rê­kê ¶mieræ i w ta­kim przy­pad­ku ona cho­re­go nie da ra­dy o­ca­liæ. Tak sta­³o siê ró­wnie¿, kie­dy pan za­mku spad³ z ko­nia i Czê­sto­chê za­wo­³a­no na po­moc do u­mie­ra­j±­ce­go. Roz­gnie­wa­³a siê wó­wczas na ni± stra­szli­wie ma³­¿on­ka pa­na, wy­wo­dz±­ca siê z sas­kich gra­fów Hil­de­gar­da. Na­ka­za­³a wy­rzu­ciæ sta­ru­szkê z za­mku, a po po­grze­bie mê­¿a za­czê­³a roz­po­wia­daæ, ¿e ko­bie­ta jest cza­ro­wni­c±. Szyb­ko roz­nio­s³a siê ta wie¶æ po pod­gro­dziu i jak to za­zwy­czaj by­wa, roz­prze­strze­nia­³a siê co­raz da­lej, ubar­wia­na przez ko­lej­nych o­po­wia­da­j±­cych. Do­sz³o do te­go, ¿e za­czê­to mó­wiæ, i¿ Czê­sto­cha spo­ty­ka siê z dia­b³em, któ­ry przy­by­wa do jej cha­ty pod po­sta­ci± wê­¿a, ¿e cho­dzi te¿ do la­su na spo­tka­nia z nim pod po­zo­rem zbie­ra­nia zió³.

Pewnego roku do P³oniny przy­wê­dro­wa­³a za­ra­za. Lu­dzie za­czê­li u­mie­raæ je­den po dru­gim. Prze­ra­¿e­nie o­gar­nê­³o za­rów­no miesz­kañ­ców za­mku jak i ch³o­pów na pod­gro­dziu. Kie­dy do wsi do­ta­rli u­cie­ki­nie­rzy z du­¿ych miast, w któ­rych sza­la³ mór, Hil­de­gar­da spa­ko­wa­³a naj­dro¿­sze rze­czy i ukry­³a siê ze s³u­¿±­cy­mi w gro­tach Po­³o­mu. Tu¿ po­tem u­cie­kli ró­wnie¿ ci miesz­kañ­cy pod­gro­dzia, któ­rzy je­szcze nie za­czê­li cho­ro­waæ. Czê­sto­cha z cór­k± zo­sta­³y w swo­jej cha­cie. Wspó­lnie go­to­wa­³y wy­war z zió³ i pi­³y go, k±­pa­³y siê i mo­czy­³y u­bra­nia w tym na­pa­rze. Przez wie­le dni zbie­ra­³y le­¿±­ce w cha­tach pod­gro­dzia i na dwo­rze tru­py zmar­³ych i grze­ba­³y je w wy­ko­pa­nych przy dro­dze gro­bach. Za­ra­za wy­ga­s³a je­sie­ni±, po przy­mroz­kach i wkró­tce ci, któ­rzy o­ca­le­li, za­czê­li po­wra­caæ do do­mów. Wró­ci­³a ró­wnie¿ Hil­de­gar­da z kil­ko­ma je­dy­nie s³u­ga­mi. Ka­za­³a wy­ka­dziæ ko­mna­ty zam­ko­we i spa­liæ wszy­stkie cha­ty na pod­gro­dziu, aby od­da­liæ ¶la­dy za­ra­zy. Pa­cho³­ko­wie nie wy­ko­na­li je­dnak roz­ka­zu. Czê­sto­cha po­wie­dzia­³a im bo­wiem, ¿e wszy­stkie zw³o­ki zo­sta­³y ju¿ da­wno po­cho­wa­ne i po­ka­za­³a na­wet mie­jsca, gdzie znaj­do­wa­³y siê je­szcze nie­po­ro­s³e tra­w± gro­by.

Na wie¶æ o s³owach wie¶niaczki Hil­de­ga­rdê o­gar­nê­³a w¶cie­k³o¶æ. Na­ka­za­³a pa­cho³­kom wró­ciæ na pod­gro­dzie i spa­liæ je do­szczê­tnie ra­zem z ko­bie­ta­mi. Ci pod­pa­rli wiêc drzwi do cha­tyn­ki Czê­sto­chy ko³­kiem i pod­pa­li­li strze­chê a po­tem i po­zo­sta­³e cha­ty. W³a­¶ci­ciel­ka za­mku pa­trzy­³a z okna na po­¿ar, dzi­wi±c siê, cze­mu pa­cho³­ko­wie nie wra­ca­j±. Gdy wy­sz³a na ze­wn±trz, drzwi za jej ple­ca­mi zam­knê­³y siê z g³u­chym stu­ko­tem. Obej­rza­³a siê i zo­ba­czy­³a, ¿e z nie­po­ro­s³ych je­szcze tra­w± gro­bów przy dro­dze wy­cho­dz± ko­¶cio­tru­py i za­czy­na­j± po­d±­¿aæ w jej stro­nê. Zbli­¿a­³y siê z trzech kie­run­ków, po­zo­sta­wia­j±c jej wo­ln± dro­gê je­dy­nie w stro­nê p³o­n±­ce­go pod­gro­dzia. Prze­ra­¿o­na rzu­ci­³a siê przed sie­bie w pa­ni­ce, nie my­¶l±c ju¿ o ni­czym o­prócz te­go, aby u­ciec stra­szli­wym szkie­le­tom. Do­bie­g³a do rze­czki ¦wi­dna, prze­sz³a na dru­g± stro­nê i za­czê­³a u­cie­kaæ w kie­run­ku bie­gu rze­ki. Pró­bo­wa­³a skrê­ciæ, ale gdy ty­lko sta­ra­³a siê zmie­niæ kie­ru­nek, ude­rza­³y przed ni± b³y­ska­wi­ce. Zo­rien­to­wa­³a siê, ¿e gro­my bi­j± ko­³o niej w zie­miê po­zo­sta­wia­j±c jej wo­ln± dro­gê je­dy­nie w stro­nê wzgó­rza, któ­re czê­sto wi­dy­wa­³a z okien za­mku.

Po kilku kilometrach ci±­g³e­go bie­gu by­³a ju¿ tak zmê­czo­na, ¿e upa­d³a i wó­wczas zie­mia roz­st±­pi­³a siê pod ni±, a z³a pa­ni zna­la­z³a siê w g³ê­bo­kim do­le, z któ­re­go sa­ma nie mo­g³a siê wy­do­staæ. I tu do­go­ni­³y j± okro­pne szkie­le­ty. Sta­³y nad ro­wem i przy­gl±­da­³y jej siê cza­rny­mi o­czo­do­³a­mi, ¶mie­j±c siê z niej u­pio­rnie. Na­raz przed po­zo­sta­³e wy­szed³ szkie­let z krzy­wym krê­go­s³u­pem, w któ­rym Hil­de­ga­rda do­my­¶li­³a siê Czê­sto­chy. Szkie­let wzi±³ w rê­kê ka­mieñ i rzu­ci³ w z³± ba­bê. Ból spo­wo­do­wa³ w Hil­de­gar­dzie stra­szli­w± z³o¶æ. Po­dnio­s³a ka­mieñ i ci­snê­³a nim w szkie­let. No i siê za­czê­³o. Szkie­let Czê­sto­chy zdj±³ z ra­mion cza­szkê i rzu­ci³ ni± tra­fia­j±c Hil­de­ga­rdê w g³o­wê. Ból by³ tak stra­szny, ¿e pa­ni u­pa­d³a na dno szcze­li­ny. Ko­le­jne szkie­le­ty zdej­mo­wa­³y g³o­wy i ró­wnie¿ rzu­­­­­ca³y do do­³u. Cza­szki przy­sy­py­wa­³y Hil­de­ga­rdê, ta je­dnak mi­mo bó­lu i stra­chu nie tra­ci­³a przy­to­mno­¶ci do mo­men­tu, gdy w osta­tecz­nej zgro­zie zda­³a so­bie spra­wê, ¿e szcze­li­na w któ­rej le­¿y, za­czy­na siê za­my­kaæ. Wie­le lat pó­¼niej w mie­jscu tym od­ko­pa­no wie­lk± ilo¶æ cza­szek, ¶lad gro­bu, gdzie zgi­nê­³a z³a pa­ni Hil­de­ga­rda.

na podstawie ksi±¿ki M. ¦wie¿ego Zamki, twierdze, warownie




IMG BORDER=1 style=

WIDOK Z ZAMKU WYSOKIEGO NA PA£AC RENESANSOWY LUB TO, CO Z NIEGO ZOSTA£O, FOTOGRAFIE Z LAT 60. XX WIEKU I Z ROKU 2008


czasie dru­giej wo­jny ¶wia­to­wej w pa­³a­cu mie­¶ci³ siê o­¶ro­dek wy­cho­waw­czy dla ra­so­wych dzie­wcz±t nie­mie­ckich, a na­stê­pnie o­bóz przej­¶cio­wy dla po­cho­dz±­cych z Gór­ne­go ¦l±­ska wspó³­pra­co­wni­ków wy­wia­du woj­sko­we­go o­raz Ro­sjan s³u­¿±­cych w Wer­mach­cie. Pod ko­niec wo­jny sta­cjo­no­wa­li tu­taj lo­tni­cy Luft­waf­fe, na­bie­ra­j±­cy si³ wi­tal­nych przed po­no­wnym wy­s³a­niem na front wscho­dni. Po ro­ku 1945 gmach prze­kszta³­co­no na dom ko­lo­ni­jny. Pó­¼niej je­go go­spo­da­rzem by­³a Lu­bel­ska Fa­bry­ka Sa­mo­cho­dów Ciê­¿a­ro­wych, któ­ra pró­bo­wa­³a prze­pro­wa­dziæ re­mont za­by­tku, jed­na­k¿e o­ko­li­czna lud­no¶æ roz­kra­d³a wiê­kszo¶æ ma­te­ria­³ów bu­do­wla­nych i w tej sy­tu­acji FSC od re­mon­tu od­st±­pi­³a. W 1984 pa­³ac Nie­sy­tno prze­szed³ w rê­ce pry­wa­tne, a osiem lat pó­¼niej sp³o­n±³ w po­dej­rza­nych o­ko­licz­no¶­ciach. Po­no­wnie zmie­ni³ w³a­¶ci­cie­la w ro­ku 2010.



IMG BORDER=1 style=

FASADA PO£UDNIOWA PA£ACU W LATACH 40. XX WIEKU I PRZED ROZPOCZÊCIEM PRAC KONSERWATORSKICH (2008)



yró¿niaj±c± siê ce­ch± za­mku go­ty­ckie­go jest wie­¿a wznie­sio­na na pla­nie zbli­¿o­nym do kro­pli wo­dy, któ­ra wraz z wie­¿± za­mku w Bol­ko­wie sta­no­wi± je­dy­ne te­go ty­pu przy­k³a­dy archi­te­ktu­ry o­bron­nej na ¦l±­sku. Ró­¿ni­³y siê o­ne jed­nak prze­zna­cze­niem: wie­¿a z Bol­ko­wa pe³­ni­³a fun­kcjê miej­sca o­sta­tniej o­bro­ny za­mku, pod­czas gdy jej od­po­wie­dnik w Nie­sy­tnie wy­ko­rzy­sty­wa­ny by³ ró­wnie¿ do ce­lów mie­szkal­nych. Rzut bu­do­wli o­par­to na ge­ome­trii o­¶mio­bo­ku, z któ­re­go wy­pro­wa­dzo­no o­strze w kie­run­ku wscho­dnim, od stro­ny zbo­cza o ³a­go­dniej­szym na­chy­le­niu. Mie­¶ci­³a ona dwie kon­dy­gna­cje na­zie­mne i dwie piw­nicz­ne, czê­¶cio­wo wy­ku­te w ska­le. O wa­lo­rach u­¿y­tko­wych wie­¿y ¶wia­dczy o­bec­no¶æ na piê­trze cie­p³ej iz­by, czy­li po­mie­szcze­nia wy­³o­¿o­ne­go od ¶ro­dka dre­wnia­ny­mi bel­ka­mi w ce­lu za­pe­wnie­nia miesz­kañ­com sta­bil­nych i kom­for­to­wych wa­run­ków by­to­wych. Od stro­ny za­chod­niej o­ka­la³ j± ka­mien­ny obwód z wej­¶ciem na cia­sne miê­dzy­mu­rze i do piw­ni­cy, na­to­miast od wscho­du s±­sia­do­wa³ trzy­kon­dy­gna­cyj­ny bu­dy­nek miesz­kal­ny wznie­sio­ny na pla­nie li­te­ry L. Je­go kom­po­zy­cjê two­rzy­³y dwa skrzy­d³a: po­³u­dnio­we o wy­mia­rach 4,5-6,5x15 me­trów, po­³±­czo­ne z dwóch skle­pio­nych ko­mór, oraz mie­rz±­ce 17 me­trów d³u­go­¶ci skrzy­d³o pó³­noc­ne, miesz­cz±­ce dwie na­kry­te dre­wnia­nym stro­pem du­¿e sa­le, z któ­rych je­dn± po­strze­ga­no ja­ko g³ów­ne po­miesz­cze­nie re­pre­zen­ta­cyj­ne. Ka­pli­ca zam­ko­wa praw­do­po­do­bnie znaj­do­wa­³a siê w wy­ku­szu wy­cho­dz±­cym daw­niej ze ¶cia­ny po­³ud­nio­wej.


PLAN ZAMKU GOTYCKIEGO: 1. WIE¯A, 2. SKRZYD£O PÓ£NOCNE, 3. SKRZYD£O PO£UDNIOWE, 4. KAPLICA, 5. MUR WSCHODNI Z MIÊDZYMURZEM


rzytulony do podnó¿a wznie­sie­nia zam­ko­we­go XVI-wie­czny pa­³ac von Zed­lit­zów sk³a­da³ siê dwóch czte­ro­kon­dy­gna­cyj­nych skrzy­de³ miesz­kal­nych o­raz na­ro¿­nej wie­lo­bocz­nej wie­¿y do­sta­wio­nej przy wje¼­dzie od stro­ny wscho­dniej. Od po­³ud­nia s±­sia­do­wa³ z nim ta­ras o­gra­ni­czo­ny na­ry­sem ba­ste­jo­wym, a ca­³o¶æ o­ta­cza³ ro­man­ty­czny park kra­jo­bra­zo­wy w sty­lu an­giel­skim. Ele­wa­cje ze­wnêtrz­ne re­ne­san­so­wej sie­dzi­by zdo­bi­³a bo­ga­ta de­ko­ra­cja w for­mie wy­ku­tych w pias­kow­cu por­ta­li, wo­lu­to­wych szczy­tów, ka­mien­nych o­pa­sek i obra­mieñ, a ta­k¿e licz­nych de­ta­li ar­chi­tek­to­nicz­nych, któ­re po znisz­cze­niach wy­wo­³a­nych po­¿a­rem nie­mal w ca­³o¶­ci roz­kra­dzio­no. Jed­nym z ta­kich za­gi­nio­nych e­le­men­tów wy­stro­ju by­³a wmu­ro­wa­na w ¶cia­nê p³y­ta z her­ba­mi ro­dzin von Zed­litz o­raz von Run­ge i wy­ku­t± w niej in­skry­pcj±:

Jorge

Zedlicz Affe ge

Katrina Ru

Nandi

von Meiwalde

ngin von

Ave

Nimersat

Schidlaw

J. Com: a: Bulow

rest 1843



PLAN ZESPO£U ZAMKOWO-PA£ACOWEGO, V. SCHAETZKE: SCHLESISCHE BURGEN UND SCHLOSSER:
1. ZAMEK GOTYCKI, 2. PA£AC RENESANSOWY, 3. DZIEDZINIEC, 4. TARAS, 5. MURY BASTEJOWE Z XVII-WIEKU, 6. BUDYNEK BRAMNY


JEDNA Z WIZUALIZACJI PRZEDSTAWIAJ¡CYCH PA£AC I GOTYCKIE RUINY ZAMKU
WIÊCEJ ZNAJDZIECIE NA NIESYTNO.PL



o czasów wspó³­cze­snych za­cho­wa­³a siê ¶re­dnio­wie­czna wie­¿a g³ó­wna, du­¿e frag­men­ty mu­rów skrzy­de³ miesz­kal­nych o­raz re­lik­ty XVII-wiecz­nych ob­wa­ro­wañ ba­ste­jo­wych. Ca³­ko­wi­cie zruj­no­wa­ny jest pa­³ac, któ­ry je­szcze do nie­da­wna gro­zi³ za­wa­le­niem. W sk³ad ze­spo­³u pa­³a­co­wo-par­ko­we­go wcho­dz± po­nad­to: XIX-wie­czny bu­dy­nek bra­mny – ca³­kiem nie­¼le u­trzy­ma­ny, wy­ku­ta pod­czas o­stat­niej wo­jny sztu­czna gro­ta pod wie­¿± o­raz mo­cno za­nie­dba­ny, zdzi­cza­³y park an­giel­ski. Wy­da­je siê, ¿e naj­gor­sze ten za­by­tko­wy o­biekt ma ju¿ za so­b±, od kil­ku lat bo­wiem pry­wa­tny w³a¶­ci­ciel czy­ni sta­ra­nia w ce­lu u­po­rz±­dko­wa­nia te­re­nu i czê¶­cio­wej od­bu­do­wy za­³o­¿e­nia. Ze wzglê­du na pro­wa­dzo­ne tu­taj pra­ce re­mon­to­we za­mek mo­¿na o­bej­rzeæ tyl­ko z dal­szej o­dle­g³o­¶ci (2018). Wiê­kszo¶æ za­³±­czo­nych fo­to­gra­fii przed­sta­wia stan pa­³a­cu, ruin go­tyc­kich i ich o­to­cze­nia z okre­su skraj­nej de­gra­da­cji, przed roz­po­czê­ciem dzia­³añ kon­ser­wa­tor­skich.


IMG  BORDER=1 style= IMG  BORDER=1 style=

IMG  BORDER=1 style= IMG  BORDER=1 style=

PO¦RÓD MURÓW ZAMKU GOTYCKIEGO


IMG  BORDER=1 style= IMG  BORDER=1 style=

IMG  BORDER=1 style= IMG  BORDER=1 style=

NA FOTOGRAFIACH Z PRAWEJ: ZRUJNOWANY PA£AC RENESASNSOWY, STAN W 2008 ROKU
PO STRONIE LEWEJ FRAGMENT UMOCNIEÑ BASTEJOWYCH I XIX-WIECZNY BUDYNEK BRAMNY




³onina po³o¿ona jest 8 km na za­chód od Bol­ko­wa, we wscho­dniej czê­¶ci Gór Ka­czaw­skich. Ja­d±c od stro­ny Bol­ko­wa dro­g± przez Pa­ste­wnik cze­ka nas d³u­gi i bar­dzo stro­my pod­jazd, co po­win­no sta­no­wiæ o­strze­¿e­nie dla ro­we­rzy­stów. Ru­ina stoi na skra­ju wsi, na pó³­noc od asfal­to­wej dro­gi, od któ­rej od­bi­ja o­zna­czo­na szla­kiem ¿ó³­tym dro­ga grun­to­wa pro­wa­dz±­ca wprost pod bra­mê pa­³a­cu. Naj­bli¿­sza sta­cja PKP znaj­du­je siê w od­da­lo­nych o 7 km Cie­cha­no­wi­cach. (ma­pa zam­ków wo­je­wódz­twa)




1. M. Chorowska: Rezydencje ¶redniowieczne na ¦l±sku, OFPWW 2003
2. B. Guerquin: Zamki w Polsce, Arkady 1984
3. I. T. Kaczyñscy: Zamki w Polsce po³udniowej, Muza SA 1999
4. L. Kajzer, J. Salm, S. Ko³odziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
5. R. M. £uczyñski: Zamki, dwory i pa³ace w Sudetach, Wspólnota Akademicka 2008
6. M. ¦wie¿y: Zamki, twierdze, warownie, Foto Art 2002


IMG BORDER=1 style=

WIDOK OD PO£UDNIOWEGO ZACHODU NA CZÊ¦Æ GOTYCK¡ ZAMKU, 2018


W pobli¿u:
Bolków - ruina zamku ksi±¿êcego XIIIw., 8 km
Janowice Wielkie - ruina zamku Bolczów XIII/XIVw., 10 km
¦winy - ruina zamku rycerskiego XIVw., 10 km
Wojcieszów - pozosta³o¶ci zamku XIII/XIVw., 13 km
Krzy¿na Góra - pozosta³o¶ci zamku Sokolec XIVw., 15 km
Lipa - ruina zamku rycerskiego XIVw., 15 km
Bukowiec - dwór obronny XVIw., przebudowany, 22 km





STRONA G£ÓWNA

tekst: 2008
fotografie: 2008, 2018
© Jacek Bednarek