*** KLASZTOR KANONIKÓW LATERAŃSKICH W MSTOWIE ***

.

STRONA GŁÓWNA

ZA GRANICĄ

GALERIA

MAPY

KONTAKT

SHIRO & BASIA

MSTÓW

warowny zespół klasztorny

KLASZTOR KANONIKÓW LATERAŃSKICH W MSTOWIE, WIDOK OD POŁUDNIOWEGO ZACHODU

DZIEJE KLASZTORU

OPIS KLASZTORU

ZWIEDZANIE


P

rzybycie kanoników laterańskich do nie­wiel­kie­go Msto­wa być mo­że za­wdzię­cza­my de­cy­zji bi­sku­pa kra­kow­skie­go Iwo Odro­wą­ża (zm. 1229), któ­ry w ro­ku 1218 miał za­ło­żyć tu­taj klasz­tor osa­dza­jąc w nim dwu­na­stu za­kon­ni­ków spro­wa­dzo­nych z wro­cław­skie­go opac­twa Naj­święt­szej Ma­ryi Pan­ny na Pia­sku. Głów­nym mo­ty­wem przy­świe­ca­ją­cym po­wsta­niu fun­da­cji jest dą­że­nie do stwo­rze­nia sil­ne­go ośrod­ka du­cho­wo­ści i kul­tu­ry chrze­ści­jań­skiej na te­re­nie po­gra­ni­cza Ma­ło­pol­ski i Zie­mi Wie­luń­skiej w ce­lu ogra­ni­cze­nia spo­łecz­ne­go cha­osu i pod­nie­sie­nia świa­do­mo­ści chrze­ści­jań­skiej wśród miej­sco­wej lud­no­ści. Przy­pi­sa­nie or­ga­ni­za­cji no­we­go ośrod­ka wspom­nia­ne­mu bi­sku­po­wi to jed­nak tyl­ko jed­na z hi­sto­rycz­nych wer­sji. In­na gło­si, że ka­no­ni­cy osie­dli­li się w Msto­wie już przed ro­kiem 1145 z ini­cja­ty­wy pa­la­tynaPalatyn – w średniowieczu zarządca dworu królewskiego, początkowo zastępował monarchę przy wydawaniu sądów. Pio­tra Wło­sto­wi­ca (zm. 1153), za apro­ba­tą księ­cia kra­kow­skie­go Wła­dy­sła­wa Wyg­nań­ca (zm. 1159) i bi­sku­pa Kra­ko­wa Ro­ber­ta (zm. 1143), a ro­la Odro­wą­ża ogra­ni­cza się je­dy­nie do po­twier­dze­nia wcze­śniej­szych na­dań na rzecz klasz­to­ru i od­da­nia pod je­go za­rząd dusz­pa­ster­stwa pa­ra­fial­ne­go, co na­stę­pu­je w ro­ku 1220.


W 1218 Iwo Odrowąż wydaje przybyłym ka­no­ni­kom akt erek­cyj­ny klasz­to­ru w Msto­wie upo­sa­ża­jąc ich w do­cho­dy dóbr sto­łu bi­sku­pie­go i po­sia­dło­ścia­mi pa­ra­fial­ny­mi, do któ­rych na­le­ża­ły: Ja­skrów, Za­wa­da, Kur­ha­ry, Ko­ni­no, Sroc­ko i Skrzy­dłów Ma­ły, prócz te­go do­cho­da­mi z dwóch mły­nów Raj­ska i Chra­po­nia.


WIDOK Z JEDNEGO Z OKOLICZNYCH WZGÓRZ


W 1212 roku odbył się w Mstowie sy­nod bi­sku­pów pol­skichSynod – zebranie przedstawicieli duchowieństwa i świeckich w kościołach chrześcijańskich. , w któ­rym uczest­ni­czy­li m.in. ar­cy­bi­skup gnieź­nień­ski Hen­ryk Kie­tlicz, bi­skup kra­kow­ski Iwo Odro­wąż, bi­skup wro­cław­ski Waw­rzy­niec, bi­skup lu­bu­ski Waw­rzy­niec i elekt poz­nań­ski Pa­weł. Na sy­no­dzie do­szło do przy­ję­cia waż­ne­go po­sta­no­wie­nia, któ­re do­ty­czy­ło obo­wiąz­ku za­cho­wa­nia ta­jem­ni­cy obrad pod­czas ka­pi­tuł ka­te­dral­nych. Był to pierw­szy w tam­tym cza­sie krok do unie­za­leż­nie­nia się du­cho­wień­stwa od wła­dzy świec­kiej.


POD MURAMI KLASZTORU (PRZY UL. TARGOWEJ)

P

rzez dłuższy czas klasztor mstowski sta­no­wi fi­lię opac­twa wro­cław­skie­go, do­pie­ro na po­cząt­ku XV wie­ku unie­za­leż­nia się on od Wro­cła­wia uzy­sku­jąc sta­tus pre­po­zy­tu­ry au­to­no­micz­nej, któ­rej pierw­szym prze­ło­żo­nym zo­sta­je Mi­ko­łaj Is­ner z Kra­ko­wa, krew­ny sław­ne­go Ja­na Is­ne­ra (zm. 1411), pro­fe­so­ra te­olo­gii w Aka­de­mii Kra­kow­skiej. U bo­ku mło­dej or­ga­ni­za­cji klasz­tor­nej dy­na­micz­nie roz­wi­ja się osa­da, co pro­wa­dzi do otrzy­ma­nia przez nią w 1279 ro­ku – ja­ko pierw­szej w re­gio­nie – praw miej­skich. Mstów peł­ni w owym cza­sie funk­cję ośrod­ka nad­gra­nicz­ne­go z bro­dem na rze­ce War­cie oraz ko­mo­rą cel­ną i fakt ten praw­do­po­dob­nie wpły­wa na de­cy­zję o bu­do­wie (drew­nia­nych jesz­cze) umoc­nień klasz­tor­nych. In­we­sty­cja ta­ka ma głę­bo­kie uza­sa­dnie­nie, po­nie­waż w XIII i XIV stu­le­ciu mia­stecz­ko wie­lo­krot­nie sta­wa­ło się ce­lem gra­bież­czych wy­praw band po­gra­nicz­nych i na­jaz­dów ze stro­ny ksią­żąt ślą­skich.



MUROWANE UMOCNIENIA KLASZTORNE WZNIESIONO W XVII WIEKU

P

omimo braku politycznej stabilizacji w śred­nio­wie­czu Mstów sta­no­wi naj­sil­niej­szy ośro­dek miej­ski w ca­łym re­gio­nie, prze­wyż­sza­ją­cy swym zna­cze­niem po­bli­ską Czę­sto­cho­wę. Jan Dłu­gosz od­no­to­wał na­wet, że za je­go cza­sów li­czył on 105 go­spo­darstw i miał wy­jąt­ko­wo do­brą gle­bę oraz kli­mat, tak że zbo­ża i tra­wy by­ły tu lep­sze, by­dło tłust­sze i pięk­niej­sze, a ow­ce da­wa­ły de­li­kat­niej­szą weł­nę niż gdzie­kol­wiek w Pol­sce. Za pa­no­wa­nia Lud­wi­ka Wę­gier­skie­go (zm. 1382) mia­sto wraz ze sta­ro­stwem ol­sztyń­skim i Brzeź­ni­cą prze­cho­dzi w rę­ce łu­pież­cy Wła­dy­sła­wa Opol­czy­ka. Gdy mia­ra ło­trostw te­go zniem­cza­łe­go księ­cia ślą­skie­go się prze­bra­ła, znie­cier­pli­wio­ny Wła­dy­sław Ja­gieł­ło wy­ru­szył z po­spo­li­tém ru­sze­niem prze­ciw­ko nie­mu. Zdo­byw­szy Ol­sztyn, wraz z ksią­żę­ta­mi Ma­zo­wiec­ki­mi Ja­nem i Zie­mo­wi­tem ba­wił krót­ki czas w klasz­to­rze […]. Po raz dru­gi Ja­gieł­ło prze­by­wa tu­taj w ro­ku 1403, w dro­dze na spo­tka­nie z kró­lem Czech Wa­cła­wem Luk­sem­bur­skim. Kil­ka lat póź­niej, w cza­sie to­wa­rzy­szą­ce­go woj­nie pol­sko-krzy­żac­kiej po­spo­li­te­go ru­sze­nia klasz­tor sta­je się do­mem za­jezd­nym dla bra­ci szlach­ty, któ­rzy z Ma­ło­pol­ski ciąg­ną na punkt zbor­ny do Wol­bo­rza.



KLASZTOR WIDZIANY OD PÓŁNOCY, W ODDALI LEDWO WIDOCZNE RUINY ZAMKU OLSZTYŃSKIEGO

W

pierwszej połowie XV wieku na miejscu sta­re­go ko­ścio­ła po­wsta­je go­tyc­ki gmach, któ­ry w 1441 na sy­no­dzie w Łę­czy­cy otrzy­mu­je ran­gę ko­le­gia­ty pod we­zwa­niem Wnie­bo­wzię­cia Naj­święt­szej Ma­ryi Pan­ny. Kil­ka­dzie­siąt lat póź­niej do je­go pół­noc­nej kur­ty­ny opa­ci wzno­szą no­we za­bu­do­wa­nia klasz­tor­ne. Być mo­że są one już świad­kiem wiel­kie­go zjaz­du ry­cer­stwa pol­skie­go, ja­kie ma miej­sce w Msto­wie w ro­ku 1474 z oka­zji przy­go­to­wań kró­la Ka­zi­mie­rza Ja­giel­loń­czy­ka do zbroj­nej eks­pe­dy­cji na Wę­gry. Po wy­jeź­dzie kró­la w stro­nę Wro­cła­wia klasz­tor i wszyst­kie je­go wło­ści wy­glą­da­ły jak­by po woj­nie, gdyż sześć­dzie­się­cio-ty­sięcz­na ar­mja po­spo­li­ta­ków ja­ka ze­bra­ła się pod Msto­wem do­szczęt­nie ob­ja­dła ca­łą oko­li­cę. W tym cza­sie w klasz­to­rze prze­by­wa na sta­łe od 10 do 20 za­kon­ni­ków, któ­rzy pro­wa­dzą w nim szko­łę pa­ra­fial­ną, szpi­tal oraz za­kon­ne stu­dium przy­go­to­wu­ją­ce kan­dy­da­tów do ka­płań­stwa.


Przez Mstów przejeżdżał także kil­ka ra­zy Zyg­munt Au­gust w dro­dze do Krze­pic, do swej sio­stry Iza­be­li. W ro­ku 1556 kró­lo­wa Bo­na wy­jeż­dża­jąc na sta­łe do Włoch prze­my­ka­ła się pod mu­ra­mi klasz­tor­ne­mi w dro­dze do Krze­pic gdzie ją M. Zbo­row­ski wo­je­wo­da ka­li­ski przy­ła­pał.


SIEŃ KLASZTORNA, RYCINA Z 1872 ROKU


W XV wieku klasztor jest przed­mio­tem spo­ru te­ry­to­rial­ne­go mię­dzy me­tro­po­lią gnieź­nień­ską a ka­pi­tu­łą kra­kow­ską. Po­nie­waż wy­bu­do­wa­no go na zie­mi sie­radz­kiej, na­le­żą­cej do ar­chi­die­ce­zji gnieź­nień­skiej, prze­to ar­cy­bi­sku­pi usi­łu­ją roz­ciąg­nąć nad nim swą wła­dzę. Opie­ra się te­mu ka­pi­tu­ła kra­kow­ska do­wo­dząc, że bi­sku­pi kra­kow­scy są je­go fun­da­to­ra­mi, a więc i pa­ra­fii, bę­dą­cej upo­sa­że­niem klasz­to­ru. W 1444 ro­ku bi­skup Zbig­niew Oleś­ni­cki przy­łą­cza klasz­tor do die­ce­zji kra­kow­skiej, po­zor­nie roz­strzy­ga­jąc wie­lo­let­ni za­targ po­mię­dzy die­ce­zja­mi. Ten jed­nak po śmier­ci Oleś­nic­kie­go po­wra­ca z no­wą si­łą, co nie­uchron­nie pro­wa­dzi do pro­ce­su są­do­we­go, w wy­ni­ku któ­re­go sąd ka­pi­tu­ły płoc­kiej od­da­je klasz­tor ar­chi­die­ce­zji gnieź­nień­skiej, a pa­ra­fię – die­ce­zji kra­kow­skiej.


POD MURAMI KLASZTORNYMI

N

a początku XVII stulecia dotychczasowe for­ty­fi­ka­cje za­stąp­io­ne zo­sta­ją no­wy­mi, w ca­ło­ści wznie­sio­ny­mi z ka­mie­nia i ce­gły. Są one jed­nak zbyt wą­tłe, aby po­wstrzy­mać woj­ska szwedz­kie, któ­re w ro­ku 1655 po krót­kim oblę­że­niu pa­lą mia­sto i klasz­tor, do­ko­nu­jąc przy tym licz­nych mor­dów na oko­licz­nej lud­no­ści. Za­rów­no woj­ny ze Szwe­cją, jak i po­stę­pu­ją­ce zmia­ny w ukła­dzie sił mię­dzy re­gio­nal­ny­mi ośrod­ka­mi spra­wia­ją, że w XVII wie­ku Mstów tra­ci wio­dą­cą po­zy­cję na ma­pie go­spo­dar­czej re­gio­nu, ustę­pu­jąc więk­szej już wów­czas Czę­sto­cho­wie. Stop­nio­wej mar­gi­na­li­za­cji ule­ga rów­nież re­li­gij­ne zna­cze­nie klasz­to­ru, zdo­mi­no­wa­ne­go przez gwał­to­wnie roz­wi­ja­ją­cy się kult świę­te­go obra­zu na Ja­snej Gó­rze.



RYCINA Z TYGODNIKA "KŁOSY" (1876) PRZEDSTAWIAJĄCA FRAGMENT UMOCNIEŃ KLASZTORNYCH,
SIEŃ KLASZTORU ORAZ "SKAŁKĘ MIŁOŚCI" POŁOŻONĄ NIEOPODAL ZESPOŁU WAROWNEGO

W

międzyczasie kościół klasztorny prze­cho­dzi roz­ma­ite ko­le­je lo­su. Po je­go po­ża­rze w ro­ku 1702 miej­sco­wa ka­pi­tu­ła po­dej­mu­je de­cy­zję o bu­do­wie no­we­go Do­mu Bo­że­go. Kil­ka lat przed za­koń­cze­niem prac w użyt­ko­wa­nym już czę­ścio­wo gma­chu ma jed­nak miej­sce ka­ta­stro­fa - w trak­cie na­bo­żeń­stwa pę­ka­ją fi­la­ry jed­nej z naw po­wo­du­jąc za­wa­le­nie się stro­pów i czę­ści mu­rów oraz śmierć co naj­mniej trzech osób. Osta­tecz­nie kon­se­kra­cji no­wej świą­ty­ni do­ko­nu­je w ro­ku 1748 Fran­ci­szek Ko­biel­ski, bi­skup łuc­ki i kan­clerz kró­lo­wej Ma­rii, żo­ny Au­gu­sta III. Po­sia­da ona (świą­ty­nia, nie żo­na) dzie­więć pięk­nych oł­ta­rzy, z któ­rych dwa na­le­żą do Brac­twa Ró­żań­co­we­go usta­no­wio­nego przez bi­sku­pa ku­jaw­skie­go Woj­cie­cha Ba­ra­now­skie­go (zwa­no go rów­nież Ba­ra­no­viu­sem), póź­niej­sze­go ar­cy­bi­sku­pa gnieź­nień­skie­go.



BAROKOWY KOŚCIÓŁ WNMP (KLASZTORNY) WZNIESIONO W PIERWSZEJ POŁOWIE XVIII WIEKU

P

ocząwszy od wieku XVIII obserwujemy po­wol­ny upa­dek, za­rów­no klasz­to­ru, jak i są­sia­du­ją­ce­go z nim Msto­wa. Ko­ściół po­now­nie pło­nie w la­tach 1766 (lub 1776) i w ro­ku 1800. Miej­scu te­mu zde­cy­do­wa­nie nie słu­żą rów­nież prze­mar­sze wojsk ro­syj­skich Alek­se­go Pio­tro­wi­cza w ro­ku 1709 i Iwa­na Dre­wi­cza w 1768, a tak­że licz­ne w tym okre­sie klę­ski ży­wio­ło­we, wy­le­wy War­ty i sza­le­ją­ce za­ra­zy. W 1798 ro­ku rząd pru­ski kon­fi­sku­je więk­szość dóbr klasz­tor­nych i od­tąd rok­rocz­nie wy­pła­ca mu w za­mian od­szko­do­wa­nie w kwo­cie 25.000 zł. i 250 sąż­ni drze­wa opa­ło­we­go. Sam klasz­tor znie­sio­ny zo­sta­je w ro­ku 1822, sta­jąc się ple­ba­nią. Je­go ostat­nim opa­tem jest Fran­ci­szek Ata­na­zy Na­łęcz Tań­ski, zmar­ły w ro­ku 1830.


Przy mstowskiej parafii od chwili po­wsta­nia do ka­sa­ty klasz­to­ru dzia­ła­ły trzy brac­twa re­li­gij­ne: Brac­two Że­bra­cze (1455), Brac­two św. An­ny (1592) oraz wspom­nia­ne w tek­ście wy­żej Brac­two Ró­żań­co­we (1613). Spe­cjal­ne na­bo­żeń­stwa z pro­ce­sja­mi dla Brac­twa Ró­żań­co­we­go od­by­wa­ły się w tu­tej­szym ko­ście­le co so­bo­tę i w pierw­sze nie­dzie­le mie­sią­ca.


KAPLICA CMENTARNA ŚW. BARBARY,W ODDALI KLASZTOR - DRZEWORYT Z 1872 ROKU

W

1914 roku fortalicja daje schro­nie­nie woj­skom nie­miec­kim, sta­jąc się przed­mio­tem hu­ra­ga­no­we­go og­nia ro­syj­skie­go. Gra­na­ty roz­bi­ły obie wie­że ko­ściel­ne, prze­dziu­ra­wi­ły skle­pie­nia, poz­dzie­ra­ły da­chy, nad­wy­rę­ży­ły mu­ry. Nie osta­ły się i od­wiecz­ne drze­wa, ota­cza­ją­ce daw­niej klasz­tor - więk­sza ich cześć le­gła, strza­ska­na po­ci­ska­mi ar­mat­nie­mi. Nie­miec­kie woj­ska nie usza­no­wa­ły świą­ty­ni. Raz słu­ży­ła im za dom noc­le­go­wy, dru­gi raz za staj­nie dla ko­ni. Co przed­sta­wia­ło ja­kąś war­tość, sta­ło się ich łu­pem. Wy­kra­dli naj­więk­szy dzwon, pisz­czał­ki z or­gan, świę­to­krad­czą rę­ką zdar­li wo­ta z obra­zu Mat­ki Bo­skiej, mię­dzy któ­re­mi by­ły prze­pięk­ne sznu­ry ko­ra­li, na­wet bie­li­zna ko­ściel­na nie zo­sta­ła się przed ich gra­bie­żą.



PLEBANIA (DAWNY KLASZTOR) PO ZNISZCZENIACH I WOJNY ŚWIATOWEJ

P

o 1918 kościół przez dłuższy czas stoi opusz­czo­ny, bo zbra­kło wśród du­cho­wień­stwa śmiał­ków, któ­rzy­by zdo­by­li­by się na od­wa­gę wej­ścia w wa­lą­ce się mu­ry ko­ścio­ła, bu­dyn­ku klasz­tor­ne­go i ob­ję­cia pa­ra­fji. Do­pie­ro w ro­ku 1960 miej­sco­wy pro­boszcz ks. Mi­chał Ma­niew­ski (zm. 1963) po­dej­mu­je się od­bu­do­wy zruj­no­wa­nych za­bu­do­wań, re­kon­stru­uje też hi­sto­rycz­ny mur obron­ny przy­wra­ca­jąc mu ory­gi­nal­ną XVII-wiecz­ną for­mę. Dal­sze re­no­wa­cje świą­ty­ni i gma­chów klasz­tor­nych pro­wa­dzą już w la­tach 60. i 80. XX wie­ku miej­sco­wi pro­bosz­cze, wśród nich za­słu­żo­ny dla pa­ra­fii ks. Sta­ni­sław Bo­rec­ki (zm. 1990). Pra­com tym aż trzy­krot­nie to­wa­rzy­szy od­kry­cie na te­re­nie i w po­bli­żu klasz­to­ru skar­bu li­czą­ce­go łącz­nie oko­ło ty­sią­ca XIV-XVI-wiecz­nych mo­net. W dniu 19 czerw­ca 1990 – po nie­mal 200 la­tach nie­obec­no­ści – na zie­mię mstow­ską po­wra­ca­ją ofi­cjal­nie ka­no­ni­cy re­gu­lar­ni la­te­rań­scy obej­mu­jąc tu­tej­szy klasz­tor i ko­ściół.




KLASZTOR W LATACH 30. I 40. XX WIEKU


KANONICY REGULARNI

Pełna nazwa zakonu brzmi: Za­kon Ka­no­ni­ków Re­gu­lar­nych św. Au­gu­sty­na Kon­gre­ga­cji Naj­święt­sze­go Zba­wi­cie­la La­te­rań­skie­go (Ca­no­ni­ci Re­gu­la­res La­te­ra­nen­ses). Je­go po­cząt­ków na­le­ży upa­try­wać we wspól­no­tach kle­ryc­kich po­wsta­ją­cych w Ko­ście­le z ini­cja­ty­wy róż­nych bi­sku­pów na prze­ło­mie IV/V wie­ku, zło­ta era zaś przy­pa­dła na XII i XIII wiek, kie­dy w ca­łej Eu­ro­pie funk­cjo­no­wa­ło po­nad 2500 ośrod­ków na­le­żą­cych do te­go zgro­ma­dze­nia. Kon­gre­ga­cja la­te­rań­ska, ja­ko jed­na z póź­niej­szych, po­wsta­ła na te­re­nie Włoch na po­cząt­ku XV wie­ku, a za­twier­dze­nie pa­pie­skie uzy­ska­ła w 1446 ro­ku.

Najstarsze polskie klasztory ka­no­ni­ków re­gu­lar­nych po­wsta­ły w Trze­mesz­nie, Czer­wiń­sku, Wro­cła­wiu, Ka­li­szu, Msto­wie, Ża­ga­niu i Kra­ko­wie. Póź­niej ich dzie­je ukła­da­ły się róż­ny spo­sób aż do koń­ca wie­ku XVIII, gdy za­czę­ły po­wo­li za­ni­kać. Obec­nie za­kon ma w Pol­sce pięć więk­szych klasz­to­rów zwa­nych ka­no­nia­mi, pro­wa­dzi 11 pa­ra­fii (Kra­ków, Ełk, Mstów, Dre­zden­ko, No­we Dre­zden­ko, Stra­du­ny, Nie­go­sław, Ka­mień, Rą­pin, Ki­ry, Wa­wier­ka) i San­ktu­arium Ma­ryj­ne w Gietrz­wał­dzie.

Zakon opiera swoją dyscyplinę ży­cia na re­gu­le św. Au­gu­sty­na, któ­ra nie na­le­ża­ła do naj­su­row­szych, ani nie okre­śla­ła kon­kret­nych za­dań pa­sto­ral­nych, dla­te­go też ka­no­ni­cy naj­czę­ściej zaj­mo­wa­li się dusz­pa­ster­stwem, a w mniej­szym stop­niu szpi­tal­ni­ctwem i szkol­ni­ctwem. Za­kon­ni­cy no­szą czar­ną su­tan­nę w dni po­wszed­nie, a bia­łą – w dni świą­tecz­ne.


KANONICY REGULARNI NA LITOGRAFII JULIUSZA VOLKMARA FLECKA, 1848


DZIEJE KLASZTORU

OPIS KLASZTORU

ZWIEDZANIE


N

ajstarszy, romański kościół, zo­stał ufun­do­wa­ny przy­pusz­czal­nie już w XII wie­ku. Wkrót­ce po­tem prze­bu­do­wa­no go w sty­lu go­tyc­kim lub wznie­sio­no od pod­staw ja­ko świą­ty­nię go­tyc­ką. Na jej ko­rze­niu w pierw­szej po­ło­wie XVIII stu­le­cia po­sta­wio­no no­wy, trój­na­wo­wy ba­ro­ko­wy gmach z sze­ro­ką fa­sa­dą za­chod­nią, ozdo­bio­ną dwie­ma ni­ski­mi wie­ża­mi, któ­re pod­wyż­szo­no na prze­ło­mie XIX i XX stu­le­cia.



KOŚCIÓŁ WNIEBOWZIĘCIA NMP, ELEWACJA POŁUDNIOWA

W

e wnętrzu świątyni uwagę przykuwa aż jedenaście oł­ta­rzy, wśród nich póź­no­ba­ro­ko­wy oł­tarz głów­ny, wzo­ro­wa­ny na ja­sno­gór­skim, zbu­do­wa­ny czę­ścio­wo z mar­mu­ru, czę­ścio­wo z gip­so­we­go stiu­ku, oraz dwa ro­ko­ko­we oł­ta­rze bocz­ne: w ka­pli­cy św. Au­gu­sty­na i w ka­pli­cy Mat­ki Bo­skiej. W skład za­byt­ko­we­go wy­po­sa­że­nia ko­ścio­ła wcho­dzi rów­nież XVIII-wiecz­ny pro­spekt or­ga­no­wy, dwie chrzciel­ni­ce z 1714 ro­ku, ba­ro­ko­wa am­bo­na i stal­le ka­no­nic­kie, a tak­że licz­ne ta­bli­ce na­ścien­ne, wśród nich jed­na, a mia­no­wi­cie po­świę­co­na pa­mię­ci Igna­ce­go Ja­strzę­biec Ma­luś­kie­go i je­go żo­ny Ka­ta­rzy­ny z Żar­skich her­bu Sta­ry Koń co to sta­ro­żyt­no­ścią swą się­ga cza­sów po­gań­skich Pol­ski. Do za­kry­stii i skar­bca pro­wa­dzą sta­ro­żyt­ne że­laz­ne drzwi ze śla­da­mi prze­pięk­nej or­na­men­ty­ki. W pod­zie­miach ko­ścio­ła za­cho­wa­ło się oko­ło set­ki gro­bów za­kon­ni­ków i osób świec­kich, zmar­łych w la­tach 1646-1794.



KOŚCIÓŁ WNIEBOWZIĘCIA NMP, NAWA GŁÓWNA

S

zczególne znaczenie dla wiernych ma umiesz­czo­ny w ko­ście­le cu­dow­ny i ła­ska­mi sły­ną­cy obraz MB Mstow­skiej, trak­to­wa­ny ja­ko przed­miot kul­tu już od 2. po­ło­wy XVII wie­ku. Jest to wzo­ro­wa­ny na wi­ze­run­ku jas­no­gór­skim por­tret olej­ny Ma­ryi, wy­ko­na­ny na pa­pie­rze na­kle­jo­nym na płót­no, któ­re na­stęp­nie na­ciąg­nię­to na de­skę li­po­wą o wy­mia­rach 39 x 49 cm. Obraz osło­nię­to „su­kien­ką” ze srebr­nej, a miej­sca­mi po­zła­ca­nej bla­chy, w któ­rej wy­gra­we­ro­wa­no zdo­bie­nia. Przy­pusz­czal­nie na­był go na jed­nym z od­pu­stów Ste­fan Za­moj­ski, miecz­nik sie­radz­ki i wła­ści­ciel wsi Strzel­ce, a sła­wy przy­spo­rzy­ło mu rze­ko­me uzdro­wie­nie z pa­ra­li­żu bra­ta­ni­cy wła­ści­cie­la. W 1647 ro­ku wi­ze­ru­nek MB tra­fił do ka­no­ni­ków re­gu­lar­nych w Msto­wie, a już wkrót­ce ro­sną­ca cześć oka­zy­wa­na mu przez wier­nych spra­wi­ła, że wo­kół za­czę­ły po­ja­wiać się wo­ta i dro­go­cen­ne ozdo­by. Mó­wią o tym wy­raź­nie tek­sty z epo­ki, np. Hi­sto­rya o Obra­zie Naj­święt­szej Ma­ryi Pan­ny w ko­ście­le mstow­skim ks. Szy­mo­na Pa­szyń­skie­go z 1660 ro­ku, któ­ry wspo­mi­na o sre­brach i wo­tach skła­da­nych przy obra­zie przez lu­dzi róż­ne­go sta­nu.



OBRAZ MATKI BOSKIEJ MSTOWSKIEJ W SREBRNEJ SUKIENCE

O

d północy do kościoła przylega ka­mien­no-ce­gla­ny bu­dy­nek klasz­tor­ny o trzech skrzy­dłach usta­wio­nych w kształ­cie zła­ma­nej li­te­ry S, z któ­rych skrzy­dło naj­star­sze - po­łu­dnio­we - po­sia­da XV-wiecz­ną me­try­kę i cha­rak­te­ry­zu­je się gru­by­mi mu­ra­mi z nie­wiel­ki­mi go­tyc­ki­mi okien­ka­mi. Na je­go dwóch kon­dyg­na­cjach mie­ści­ły się m.in. skle­pio­ny krzy­żo­wo ka­pi­tu­larz, bi­blio­te­ka, a tak­że ce­le pe­nal­ne dla za­kon­ni­ków i pod­da­nych klasz­to­ru. Skrzy­dło środ­ko­we wznie­sio­no przy­pusz­czal­nie w XVI wie­ku, rów­nież w sty­lu go­tyc­kim. W je­go ele­wa­cji znaj­du­je się póź­no­go­tyc­ki por­tal zdo­bio­ny las­ko­wa­niem i mo­ty­wem li­ści. Naj­młod­sze, pół­noc­ne skrzy­dło klasz­tor­ne po­cho­dzi z wie­ku XVIII.



KOŚCIÓŁ I PLEBANIA (DAWNY KLASZTOR)

N

a początku XVII stulecia klasztor oto­czo­no ka­mien­nym mu­rem o dłu­go­ści po­nad 700 me­trów, któ­ry spię­to dzie­się­cio­ma basz­ta­mi: pięć z nich sta­nę­ło w na­roż­ni­kach, dwie wkom­po­no­wa­no w mur wschod­ni, dwie – w po­łu­dnio­wy, a jed­ną – w pół­noc­ny. Ob­wód obron­ny uzu­peł­niał ba­ro­ko­wy bu­dy­nek kor­de­gar­dy (war­tow­ni) oraz dwie bra­my: dwu­kon­dyg­na­cyj­na bra­ma głów­na umiesz­czo­na w mu­rze po­łu­dnio­wym (aktu­al­nie dzwon­ni­ca) i bra­ma go­spo­dar­cza – pro­wa­dzą­ca na te­ren klasz­tor­ny od wscho­du. Ufor­ty­fi­ko­wa­ne wzgó­rze ubez­pie­cza­ły do­dat­ko­wo wa­ły ziem­ne z fo­są, któ­re zni­we­lo­wa­no pod ko­niec XVII wie­ku.




DZWONNICA (DAWNIEJ GŁÓWNA BRAMA KLASZTORNA) Z POZOSTAŁOŚCIAMI PRZEJAZDU BRAMNEGO


DZIEJE KLASZTORU

OPIS KLASZTORU

ZWIEDZANIE


Z

dawnego obwodu obronnego zachował się (czę­ścio­wo zre­kon­stru­owa­ny w okre­sie mię­dzy­woj­nia) mur z dzie­wię­cio­ma basz­ta­mi i po­zo­sta­ło­ścia­mi basz­ty pół­noc­nej, za­mu­ro­wa­na bra­ma po­łu­dnio­wa peł­nią­ca dziś funk­cję dzwon­ni­cy, a tak­że moc­no prze­kształ­co­ny bu­dy­nek daw­nej war­tow­ni. Obec­nie na te­ren klasz­tor­ny moż­na do­stać się bra­mą za­chod­nią, któ­rą wznie­sio­no w XVIII wie­ku w sty­lu póź­no­ba­ro­ko­wym.




BRAMY KLASZTORNE: WSCHODNIA (WYŻEJ) I ZACHODNIA


Wstęp wolny na teren ko­ściel­ny i do świą­ty­ni w go­dzi­nach jej otwar­cia.


Ze względu na sakralny cha­rak­ter te­go miej­sca psy i in­ne zwie­rzę­ta do­mo­we wstę­pu nie ma­ją.


Strefa czasowo rezerwowana – jej sta­tus moż­na spraw­dzić w apli­ka­cji DRONE RA­DAR.




FORTYFIKACJE KLASZTORNE



DOJAZD


M

stów położony jest 15 km na wschód od Czę­sto­cho­wy. Do­jazd z te­go mia­sta li­nią au­to­bu­so­wą nr 30 (przy­sta­nek Wan­ce­rzów ko­ściół) lub trans­por­tem wła­snym. (ma­pa zam­ków wo­je­wódz­twa)


Darmowy parking znajduje się przy ul. Tar­go­wej, w po­bli­żu bra­my.


Rowery można wpro­wa­dzić na te­ren klasz­to­ru.




LITERATURA


1. J. Bogdanowski: Jura warowna jaki kulturowy zasób turystyczny
2. P. Dettloff: Obraz srebrny z kościoła kanoników regularnych w Mstowie, Instytut Sztuki PAN
3. M. Kantor-Mirski: Warowny klasztor w Mstowie, Drukarnia L. Martynkowski i L. Nowak 1929
4. R. Sypek: Zamki i obiekty warowne Jury Krakowsko-Częstochowskiej




W pobliżu:
Olsztyn - ruina zamku królewskiego z XIV w., 13 km
Częstochowa - klasztor oo. Paulinów na Jasnej Górze, 14 km
Suliszowice - pozostałości strażnicy królewskiej z XIV w., 25 km
Ostrężnik - pozostałości zamku królewskiego z XIV w., 26 km
Przewodziszowice - pozostałości strażnicy królewskiej z XIV w., 32 km
Łutowiec - pozostałości strażnicy królewskiej z XIV w., 35 km
Mirów - ruina zamku rycerskiego z XIV w., 35 km
Bobolice - zamek królewski z XIV w. (rekonstrukcja), 37 km
Morsko - ruina zamku Bąkowiec z XIV w., 46 km




POWRÓT

STRONA GŁÓWNA

tekst: 2023
fotografie: 2020, 2023
© Jacek Bednarek