|
ZAMEK W SIEDLISKU, WIDOK NA NAJSTARSZE SKRZYDŁO POŁUDNIOWE
|
|
ajstarsza zachowana wzmianka o zamku pochodzi z dokumentu wystawionego przez księcia głogowskiego Henryka III w roku 1298, gdzie po raz pierwszy pojawiła się nazwa novo castro Sedlscho, odnosząca się przypuszczalnie do drewnianego dworu książęcego, o którym dziś wiemy bardzo niewiele. W 1381 roku posiadłość przekazana została przez cesarza Karola IV Luksemburskiego rycerzowi Nicolausowi von Rechenberg. Jego potomkowie w bliżej nieokreślonym czasie rozebrali stary drewniany zespół warowny, zastępując go niewielkim założeniem gotyckim w konstrukcji murowanej. Budowlę tę wraz z okolicznymi dobrami wydzierżawił w roku 1561 Fabian Schönach, uczestnik wielu wojennych ekspedycji u boku króla polskiego Zygmunta III Wazy, a następnie przekazał wraz z resztą majątku bratankowi Jerzemu. W Siedlisku bywał on rzadko, a decyzja o ustanowieniu spadku wynikała zapewne z faktu, że Fabian był osobą bezdzietną.
|
|
ZAMEK Z LOTU PTAKA NA FOTOGRAFII Z LAT 30. XX WIEKU, WIDOK OD POŁUDNIOWEGO ZACHODU
|
W akcie wystawionym przez Henryka III z 1298 roku wymieniona została łacińska nazwa novo castro Sedlscho, czyli nowy zamek Sedlscho. Prawdopodobnie forma taka nigdy więcej nie powtórzyła się w żadnym innym dokumencie; w połowie XIV stulecia rozwinęła się natomiast terminologia nawiązująca do imienia króla Czech Karola IV - odtąd wieś nazywano Karlatt. Taka forma utrzymywała się do połowy XVI wieku, gdy uległa zniemczeniu na Carolath i nie zmieniona obowiązywała aż do zakończenia drugiej wojny światowej. Po włączeniu Siedliska w granice Polski Ludowej spolszczono ją do kompozycji Karolat, a następnie - w ramach zacierania wszelkich śladów niemczyzny na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych - zamieniono na Siedlisko, nawiązujące do pierwotnej, łacińskiej jeszcze nazwy.
|
|
KOLOROWANA POCZTÓWKA Z 1910 ROKU, NA PIERWSZYM PLANIE RZEKA ODRA
|
1593 roku Jerzy Schönaich wykupił dzierżawione dotąd dobra i wkrótce przystąpił do budowy nowej renesansowej siedziby, mającej z założenia stanowić godne świadectwo wielkości jego rodu. W tym celu zaangażował mistrza murarskiego z Legnicy Melchiora Deckhardta, który zorganizował prace i nadzorował postęp robót prowadzonych według założeń architektonicznych określonych przez samego właściciela. Budowę rozpoczęto wiosną 1598 roku, a dwa lat później na ukończeniu było skrzydło południowe z reprezentacyjną salą balową. Podczas drugiego etapu prac powstało trzykondygnacyjne skrzydło wschodnie wraz z budynkiem bramnym ze zbrojownią i salą biblioteczną, do której bogaty księgozbiór sprowadzono z Frankfurtu nad Menem. Trzeci i kolejny etap inwestycji rozpoczął się w maju 1612 wizytą znanego wrocławskiego fortyfikatora Walentego Sabischa. Ten wybitny budowniczy przygotował plany umocnień bastionowych dla zamku, które w przeciągu dwóch kolejnych lat wzniósł mistrz Andrzej Hindenberger z Hoyerawert. W ostatniej fazie rozbudowy wystawiono na północnym przedłużeniu skrzydła wschodniego pięknie zdobioną kaplicę z półkolistą absydą. Konsekrowano ją w 1618 roku, ledwie kilka miesięcy przed śmiercią fundatora.
|
|
|
ZAMEK NA RYCINACH F.B. WEHRNERA Z POŁOWY XVIII STULECIA
PRZY ICH TWORZENIU AUTOR POPEŁNIŁ WIELE BŁĘDÓW, M.IN. ZAPOMNIAŁ O KAPLICY I NIEPROPORCJONALNIE ZAWĘZIŁ DZIEDZINIEC WEWNĘTRZNY
PONADTO NIEPRAWIDŁOWO OKREŚLIŁ PERSPEKTYWY, Z JAKICH ZAMEK JEST OBSERWOWANY
|
Zgodnie z tradycją początki rodu Schönaich nawiązują do krwawej bitwy w lesie Teuteburskim, gdzie starły się plemiona germańskie z legionami rzymskimi. Jeden z wojów germańskich miał wówczas zostać ranny pod rosłym dębem i na pamiątkę tego wydarzenia otrzymać miano Schoenaicha, czyli Pięknego Dębu. Inna wersja wiąże Schönaichów z Sieciejowem, słynącym z wielkich starych dębów i tutaj upatruje praźródła ich nazwiska, które w Polsce często tłumaczone było na Krasnodębscy. Najstarszym wymienionym w źródłach przedstawicielem rodu był Dietrich von Schoeinache powołany na świadka podczas aktu nadania przywileju dla szpitala żagańskiego w roku 1329. Z kolei twórcą szprotawskich linii tego rodu, z której wywodzą się późniejsi właściciele Siedliska, Bytomia Odrzańskiego, Małomic i Zaboru koło Zielonej Góry był Georg I von Schoenaich, znamienity rycerz, towarzysz polskich królewiczów Olbrachta i Zygmunta w wielu podróżach i wyprawach wojennych. Jego syn Fabian przez pewien czas zarządzał księstwem żagańskim, Mużakowem nad Nysą i Kożuchowem, a w 1561 roku wydzierżawił Bytom i Siedlisko. Z czasem rosła potęga i bogactwo rodu, co znalazło swój wyraz w formie własności ziemskiej, która jako wolne państwo stanowe nie podlegała księciu, lecz władcy centralnemu. Schnaichowie stanowili więc bezpośrednio i egzekwowali prawo na swoich włościach. Mimo, że nie byli klasycznymi książętami lennymi, mieli zbliżone do nich prerogatywy. Siedzibą rodu zostały Beuthen i Siedlisko tworzące wspólnie majorat - dobra, których nie można dzielić między spadkobierców, a symbolem ich władzy przez wiele stuleci pozostawał właśnie piękny zamek Carolath.
|
|
|
REZYDENCJA KSIĄŻĄT CAROLATH-BEUTHEN NA RYCINIE DUNCKERA Z 2. POŁOWY XIX WIEKU
|
o bezdzietnej śmierci Jerzego Schönaicha w 1619 roku cały jego majątek przeszedł w ręce kuzyna Jana, który w początkowej fazie wojny 30-letniej przysłużył się królowi Czech Fryderykowi IV pomagając mu w ucieczce po bitwie pod Białą Górą. Był to jego wielki błąd polityczny, bowiem udzielając pomocy królowi wystawił się na srogą niełaskę cesarza, co znalazło konsekwencje w konfiskacie części dóbr rodowych na rzecz jezuitów głogowskich i konieczności przeprowadzki do niewielkiego dworku w miejscowości Tarnowo Polskie, gdzie osiadł na stałe i zmarł w 1631 roku. Rodzina Jana nie ustawała w próbach odzyskania straconego majątku, a jej starania ostatecznie zakończyły się sukcesem po podpisaniu Pokoju Westwalskiego. Widok, jaki spadkobiercy zobaczyli po powrocie do Siedliska, nie napawał jednak optymizmem, zamek był bowiem bardzo zniszczony i wymagał dużych inwestycji. Zrealizował je dopiero z początkiem nowego stulecia Hans Carl Schönaich, na zlecenie którego architekt Wagner z Kożuchowa odrestaurował zdewastowaną rezydencję, rozszerzając jej układ przestrzenny o skrzydło zachodnie i północne. Zamknęły one rozległy dziedziniec ustanawiając pełne przepychu założenie parkowo-pałacowe - jedno z największych i najwspanialszych w tej części Śląska. W kilkudziesięciu komnatach zgromadzono tutaj militaria, cenne meble, dzieła sztuki, zbiory biblioteczne oraz pokaźne archiwum rodowe.
|
|
SKRZYDŁO POŁUDNIOWE ZAMKU, POCZTÓWKA Z OKOŁO 1910 ROKU
|
roku 1740 Hans Carl uzyskał dla rodu dziedziczny tytuł książąt Carolath-Beuthen. Już po jego śmierci zmieniono bezpośrednie otoczenie zamku, a u schyłku XIX stulecia przebudowano go w stylu neorenesansowym. Schönaichowie zamieszkiwali w Siedlisku niemal do końca drugiej wojny światowej. Gdy w styczniu 1945 do wsi wkroczyły oddziały armii sowieckiej, przeprawili się w pośpiechu na drugi brzeg Odry, a zajęty bez walki zamek został przez Rosjan tymczasowo adaptowany na szpital polowy. Jednak już trzy miesiące później - gdy front przesunął się wyraźnie na zachód - szpital zlikwidowano. Ogołoconym z cennego wyposażenia pałacem wstrząsnęła seria wybuchów, a później pożar wywołany zapewne - jak historia wielokronie pokazała - ruską ręką. Ogień strawił większą część budynków wraz z najstarszym, mieszczącym reprezentacyjne pokoje i okazałą salę kolumnową skrzydłem południowym, a także skrzydła północne i zachodnie. Z pożogi ocalał właściwie tylko budynek bramny i część skrzydła wschodniego z kaplicą. Do odgruzowywania pałacu przystąpiono dopiero w latach 60., kiedy opiekę nad nim przejął jeden z zielonogórskich zastępów harcerskich. Przez pewien czas ruina odżyła stając się przyczółkiem zorganizowanej rozrywki dla lokalnego skautingu, jednak z braku środków finansowych prace porządkowe przerwano i przez kilka następnych dziesięcioleci nie działo się tutaj nic. Sytuacja nie zmieniła się nawet wówczas, gdy w 2003 roku zniszczony gmach nabył od gminy jeden z lokalnych wytwórców krasnali ogrodowych. Z planów barona krasnalowego niewiele wynikło i kilka lat później pozbył się on ciężaru sprzedając zamek przedsiębiorcy z branży obuwniczej.
|
|
|
ZAMEK NA POCZTÓWKACH SPRZED 1. WOJNY ŚWIATOWEJ: WYŻEJ - SKRZYDŁO WSCHODNIE Z BUDYNKIEM BRAMNYM,
NIŻEJ - WIDOK OD POŁUDNIOWEGO WSCHODU
|
Niewiele wiadomo o tym, co wydarzyło się w Siedlisku w ostatnich miesiącach wojny. Być może zamek pełnił funkcję składnicy zbiorów muzealnych pochodzących z dużych miast śląskich i z głębi Rzeszy, co było wówczas dość powszechną praktyką z uwagi na peryferyjne położenie tego typu obiektów i związane z tym względne bezpieczeństwo.
Według powojennych ustaleń miały być tu przewiezione zbiory zabezpieczane przez Berliński Urząd Konserwatorski. Czy dotarły? - nikt nam już dzisiaj na to pytanie nie odpowie. Wiadomo natomiast ponad wszelką wątpliwość, iż w murach zamkowych ich właściciele zgromadzili przez lata cenne zbiory biblioteczne, znaczne archiwum rodowe oraz pokaźną ilość antyków. Wiadomo również, że uciekający w pośpiechu przed nadchodzącą armią sowiecką Schönaichowie nie mieli wystarczającej ilości środków transportu, aby wszystkie te rzeczy zabrać ze sobą. W takiej sytuacji należy przypuszczać, że w lutym 1945 roku w ręce Rosjan dostał się zamek w pełni wyposażony, być może nawet były w nim również inne przechowywane dzieła z tzw. listy Grundmanna. Wszystko to zniknęło wraz z odejściem armii okupacyjnej i spaleniem zamku, mającym na celu zapewne ukrycie skali dokonanej grabieży. Szczęśliwie zachował się - jako jeden z niewielu jego elementów - budynek bramny, a w nim książki, które Sowietów z reguły nie interesowały. Sporządzony raport inwentaryzacyjny wykazał, że zachowany księgozbiór liczył około 7 tysięcy pozycji, wśród nich pięknie ilustrowane wydawnictwa z XVII i XVIII wieku, obejmujące tematykę przyrodniczą, astronomię i geografię, ale również XVI-wieczne druki z zakresu teologii, historii i prawa, stare mapy, plany czy widoki miast. Wiosną 1946 przewieziono je wszystkie do Głogowa, a następnie rozdysponowano pomiędzy biblioteki ośrodków uniwersyteckich z Warszawy i Zielonej Góry. Na ich półki nigdy nie trafiła jednak cała odnaleziona kolekcja. Szacuje się, że co najmniej połowa "zaginęła" podczas transportu lub bezpośrednio po nim.
|
|
|
BUDYNEK BRAMNY, FOTOGRAFIA Z 1909 ROKU
|
|
óźnorenesansowy zamek Jerzego Schönaicha był założeniem dwuskrzydłowym, gdzie funkcję reprezentacyjną pełniła najstarsza trzykondygnacyjny budynek południowy, w centralnej części ozdobiony dzieloną pilastrami attyką, a w narożach - krytymi blachą miedzianą
cylindrycznymi wieżyczkami, których funkcje były wyłącznie symboliczne i miały podkreślać wysoki status majątkowy właściciela. Część wschodnią skrzydła zajmowała
reprezentacyjna sala balowa o sklepieniu wspartym na 12 misternie rzeźbionych kolumnach z piaskowca, a piętro przeznaczone było na apartamenty mieszkalne właścicieli. Do południowego skrzydła przylegało skrzydło wschodnie z
budynkiem bramnym, w którego osi umieszczono zdobiony
pięknym kartuszem herbowym przejazd na dziedziniec zamkowy. Brama na parterze mieściła zbrojownię, piętro natomiast w całości służyło jako biblioteka z bogatym zbiorem kilku tysięcy woluminów, w tym XVI-wiecznych druków z zakresu teologii protestanckiej, historii i prawa, ilustrowanych wydawnictw z XVII i XVIII wieku o tematyce przyrodniczej i astronomicznej, a także niecennych map, planów i widoków miast europejskich. Całość otaczał wzniesiony w latach 20. XVII wieku zespół broniących dostępu do zamku nowoczesnych
umocnień bastionowych i fos.
|
|
REKONSTRUKCJA ZAMKU Z 1. POŁOWY XVIII WIEKU, T.ANDRZEJEWSKI, K.MOTYL: SIEDZIBY RYCERSKIE W KSIĘSTWIE GŁOGOWSKIM
|
zespołu zamkowego początków XVII stulecia budowlą, która zasługuje na szczególną uwagę, jest kaplica pełniąca niegdyś funkcję prywatnej świątyni protestanckiego rodu Schönaich. Zbudowano ją we wschodnim skrzydle założenia,
w sąsiedztwie bramy, na planie prostokąta o wymiarach 19,5x15 metrów, zamkniętego od wschodu półkolistą absydą. Jej forma stanowi harmonijne połączenie gotyckiego stylu architektonicznego wyrażonego m.in. przez sklepione kolebkowo wnętrza z
renesansowym wystrojem kamieniarskim. Główną nawę świątyni obiegają dwukondygnacyjne empory z maswerkowymi, kamiennymi balustradami wsparte na
kamiennych kolumienkach dekorowanych rzeźbionym ornamentem okuciowym. Uwagę przykuwa również wmurowane w ścianę absydy
kamienne epitafium upamiętniające Fabiana von Schönaicha, pierwszego przedstawiciela rodu w Siedlisku. Kaplica pełniła funkcje sakralne do zakończenia drugiej wojny światowej. Później jej wnętrza zdewastowano, a szczątki przedstawicieli rodu wywleczono z mieszczącego się w jej podziemiach mauzoleum i zbeszczeszczono. Świątynia, częściowo odratowana w czasach powojennych, na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci pełniła różne funkcje, m.in. przez pewien okres funkcjonowała tutaj kawiarnia z salą taneczną.
|
|
|
połowie XVIII wieku zamek rozbudowano przez dostawienie skrzydła północnego i zachodniego. Powstało w ten sposób symetryczne założenie skupione wokół dziedzińca o wymiarach 56x46 metrów, którego elewacje wewnętrzne urozmaicono formami
pilastrów i gzymsów, a główne wejścia do poszczególnych budynków otrzymły
kunsztowne portale. Przebudowie zamku z tego okresu towarzyszyło wzniesienie w części północnej ciągu jednokondygnacyjnych budynków gospodarczych, tworzących drugi, mniejszy dziedziniec wewnętrzny. W połowie XVIII wieku zlikwidowano archaiczny już wówczas most zwodzony, zastępując go stałą konstrukcją murowaną z balustradami dekorowanymi rzeźbami postaci mitologicznych i lwów heraldycznych z tarczami. Na bastionie południowo-wschodnim założono ogrody zamkowe powiększone w następnym stuleciu o przylegający do sali kolumnowej neorenesansowy ogród z
fontannami i utworzoną w miejscu dawnej fosy piękną
aleję grabową.
|
|
|
SZKICE C. JOHANNA Z 1861 ROKU PRZEDSTAWIAJĄCE CZĘŚCIOWO ZREALIZOWANY PROJEKT PRZEBUDOWY ELEWACJI POŁUDNIOWEJ (WYŻEJ) I WSCHODNIEJ
|
|
spaniała niegdyś budowla nie doczekała się pełnej odbudowy i dziś znajduje się w stanie częściowej ruiny. W całości zachował się symetrycznie rozplanowany układ zabudowań, a właściwie już tylko ich ściany zewnętrzne,
pozbawionych dachów i stropów, z resztkami
dekoracji dawnych sal i korytarzy. Stosunkowo w najlepszym stanie jest
skrzydło wschodnie z budynkiem bramnym i barokową kaplicą. W zniszczonym skrzydle południowym
wyeksponowano relikty pięknie zdobionych manierystycznych kolumn, podtrzymujących dawniej sklepienia wielkiej sali na parterze, a wydobytych podczas odgruzowywania pałacu przez harcerzy w latach 60. ubiegłego stulecia. Część odzyskanej kamieniarki umieszczono w dawnym mauzoleum rodowym usytuowanym w
podziemiach kaplicy zamkowej. Ruina znajduje się w rękach prywatnych i nie jest udostępniana do zwiedzania w regularnym ruchu turystycznym, od czasu do czasu otwiera jednak swoje podwoje podczas lokalnych wydarzeń kulturalnych i festynów. Osoby bardzo zainteresowane wejściem na teren zamku mogą spróbować skontaktować z jego opiekunem, który za niewielką opłatą być może oprowadzi po dawnej rezydencji rodu von Schönaich, opowiadając przy tym wiele ciekawych historii z jej burzliwej przeszłości.
|
|
|
|
ZWIEDZAJĄC ZAMEK W SIEDLISKU
|
ieś Siedlisko położona jest z dala od większych szlaków komunikacyjnych, 10 km na południowy zachód od Nowej Soli, skąd prowadzi droga wojewódzka nr 315 (w Przyborowie należy skręcić w drogę nr 321). Ruina stoi na wysokiej skarpie nad Odrą - przejeżdżając przez wieś nie sposób jej nie zauważyć. Samochód zostawić możemy na parkingu pod stojącym vis-a-vis zamkowej bramy niewielkim sklepem spożywczym. Adres: Plac Zamkowy 26.
|
1. T. Andrzejewski: Siedlisko. Tajemnice zamku w Siedlisku, Tygodnik Krąg 2/2008
2. T. Andrzejewski, K. Motyl: Siedziby rycerskie w ks. glogowskim, MMNS 2002
3. L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Arkady 2001
4. R. Łuczyński: Chronologia dziejów Dolnego Śląska, Atut 2006
|
WIDOK Z TERASY RZECZNEJ NA RUINĘ SKRZYDŁA POŁUDNIOWEGO
|
W pobliżu:
Otyń - ruina zamku renesansowego XVIw., 16 km
Kożuchów - zamek książęcy XIV/XIXw., 22 km
Borów Polski - ruina zamku gotyckiego XIV/XVIw., 24 km
Czerna - renesansowy dwór szlachecki XVIw., 35 km
Głogów - zamek książąt głogowskich XIII/XVIIIw., 33 km
Dalków - wieża mieszkalno-obronna XVIw., 38 km
|
tekst: 2011
fotografie: 2011
© Jacek Bednarek
|
|